Raków Częstochowa
PKO BP Ekstraklasa, Fot Damian Kuziora

W pierwszym niedzielnym meczu 1. kolejki PKO Ekstraklasy zagościliśmy w Gliwicach na stadionie Piasta, gdzie miejscowi podejmowali wicemistrza Polski z zeszłego sezonu – Raków Częstochowa. Oba zespoły w ciągu dwóch ostatnich sezonów zdobywali medale w Polsce: Raków w zeszłym roku był 2., Piast był dwa sezony temu na trzecim miejscu, więc zwiastowało to niesamowite emocje. I te emocje były do samego końca, Raków wygrał spotkanie w Gliwicach 3:2.

 

Mecz ten zapowiadano także jako pożegnanie Gerarda Badii – były zawodnik Piasta nie przedłużył wygasającego kontraktu i powrócił do Hiszpanii. Niedziela przyniosła też inną informację odnośnie legendy klubu z Okrzei 20 – dzisiaj Piast zastrzegł numer „21”.

 

 

Pierwszą okazję w meczu miał Piast: w piątej minucie meczu, po faulu na Michale Żyro, sędzia podyktował rzut wolny z okolic dwudziestego metra a Michał Chrapek zdobył fantastycznego gola po strzale w samo okno bramki Kovacevicia. Raków próbował odpowiedzieć dwanaście minut później, ale strzał Gutkovskisa poszybował nad bramką. Trzydziesta minuta meczu mogła przynieść drugą bramkę dla Piasta: dośrodkowanie z rzutu wolnego leciało wprost na głowę Sokołowskiego, ten uderzył mocno i precyzyjnie, ale Kovacević z kłopotami wybronił ten strzał. Przyjezdnym w końcu udało się odpowiedzieć tuż przed przerwą – do wybitej piłki po rzucie rożnym doszedł Mateusz Wdowiak i znakomitym strzałem sprzed pola karnego pokonał Placha.

 

Drugą połowę lepiej rozpoczęła drużyna Rakowa, ale klarownych sytuacji nie było do 53. minuty, gdy Lopez oddał mocny strzał z rzutu wolnego na bramkę Placha, ale bramkarz Piasta dobrze to wybronił. W 57. minucie strzał Lipskiego wybronił bez problemów Kovacević. Dwie minuty później ponownie Lopez uderzał z rzutu wolnego, ale kapitalną interwencją popisał się Plach, parując piłkę na poprzeczkę, dobitkę Kuna również obronił bramkarz Piasta. W 66. minucie spotkania Konczkowski dostał piłkę na skrzydle, dograł płasko w pole karne a tam Sokołowski uderzył bez szans na obronę dla Kovacevicia i gospodarze wyszli na prowadzenie. Trzy minuty po bramce Piasta, sędzia Szymon Marciniak odgwizdał rzut karny dla gospodarzy po faulu na Holubku. Lipski podszedł do piłki, ale strzelił fatalnie i bramkarz Rakowa nie miał problemu z obroną rzutu karnego. Raków od razu odpowiedział – Cebula dograł w pole karne a Długosz zdobył bramkę wślizgiem i było 2:2. 74. minuta to znowu faul w polu karnym – tym razem Holubek nieczysto próbował zatrzymać Długosza i Lopez strzelił pewnie (pokazał tym samym Lipskiemu jak powinno się strzelać karne). Piast próbował doprowadzić do wyrównania: w 87. minucie wprowadzony Ameyaw dograł miękko do Lipskiego, ale jego strzał głową kapitalnie wybronił bramkarz Rakowa. Do końca spotkania Piast nie dał rady strzelić już wyrównującej bramki i to goście wywożą z Gliwic trzy punkty!

 

 

 

25.07.2021, godzina 15:00, Gliwice, Stadion Miejski
1. kolejka PKO BP Ekstraklasa
Piast Gliwice – Raków Częstochowa 2:3 (1:1)
`5 Chrapek, `66 Sokołowski – `43 Wdowiak, 70` Długosz, `75 Lopez (k)

 

Piast Gliwice: Plach – Konczkowski, Huk, Czerwiński, Holubek – Sokołowski, Chrapek, Pyrka (`80 Ameyaw), Vida (`46 Lipski) – Alves (`25 Steczyk (80` Kądzior)), Żyro (`65 Toril)

Raków Częstochowa: Kovacević – Arsenić, Niewulis, Tudor – Papanikolaou (67` Cebula), Poletanović, Kun, Wdowiak (`83 Musiolik) – Lopez, Szelągowski (`62 Długosz), Gutkovskis (`62 Guedes (`83 Wilusz))

żółte kartki: Chrapek, Huk – Papanikolaou

sędzia: Szymon Marciniak

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!