Skazywana przez wielu na porażkę reprezentacja Polski zagrała w swoim szóstym meczu eliminacji Mistrzostw Świata bardzo dobrze przeciwko Anglii, remisując 1-1. Wyrównującego gola dla Biało-Czerwonych strzelił w doliczonym czasie gry Damian Szymański po znakomitej asyście Roberta Lewandowskiego.

Wizyta Synów Albionu w Warszawie była wystarczającą motywacją dla reprezentantów Polski. Już pierwsze minuty pokazały, że Polacy przygotowani są do tego spotkania bardzo dobrze, a ustawienie na boisku zdaje egzamin. Wprawdzie przewaga w polu należała do angielskich graczy, jednak nie mogli oni ze swobodą rozgrywać piłki na połowie naszej reprezentacji, nie mówiąc już o stwarzanych sytuacjach. Tych najnormalniej nie było, gdyż Biało-Czerwoni uważnie grali w obronie, w razie czego podwajając krycie.

W 29. minucie Polska mogła nawet zagrozić bramce Pickforda. Akcja zaczęła się od Roberta Lewandowskiego i na naszym liderze skończyła. Po dwójkowym zagraniu najlepszy piłkarz świata wpadł w pole karne między dwóch obrońców i końcem buta próbował przerzucić piłkę nad golkiperem Anglii, jednak ten był czujny i wyłapał futbolówkę.

W miarę upływu czasu przewaga Anglii w posiadaniu piłki topniała, a ponadto po każdym przejęciu piłki przez Polaków musieli oni uważać na akcje zaczepne. Choć w końcówce pierwszej części Anglicy mocniej przycisnęli błędów w obronie nie było i ta zakończyła się bezbramkowo.

Druga połowa zaczęła się od groźnej sytuacji gości lewą stroną. W 47. minucie Grealish mierzył płaskie uderzenie w długi róg bramki Wojciecha Szczęsnego, lecz piłka minimalnie minęła słupek !

Później było kilka akcji ze strony polskiej ekipy, swoje próby mieli rywale, lecz dobrych pozycji podbramkowych nie było, nie licząc strzału w słupek po spalonym Anglików. W 72. minucie strata w środku pola polskiej drużyny spotęgowała okazję do strzału z dystansu. Harry Kane kropnął z 25. metrów bez namysłu, piłka nabrała rotacji i zasłonięty Szczęsny musiał wyciągać ją z siatki.

Polacy nie rozłożyli rąk i za wszelką cenę dążyli do wyrównania. W 81. minucie Świderski zaatakował wybijającego piłkę Pickforda, ta po odbiciu od nogi polskiego napastnika zmierzała do bramki, jednak angielski golkiper zdążył zareagować. W doliczonym czasie gry polscy piłkarze wymienili kilka podań, Jakub Moder balansem ciała zmylił Walkera, pociągnął pod bramkę i spowodował kolosalne zamieszanie. Piłka trafiła do Roberta Lewandowskiego, który idealnie zacentrował na głowę Damiana Szymańskiego, a ten wpakował piłkę do angielskiej bramki.

Polskiej reprezentacji nie zabrakło zatem determinacji i koncentracji również po przerwie . Nie było w niej też słabych punktów – poszczególni zawodnicy świetnie wywiązywali się z zadań taktycznych. Na remis reprezentanci Polski swoją postawą w pełni zasłużyli.

POLSKA – ANGLIA 1-1 (0-0)

D. Szymański 90+2 – Kane 72.

Kartki:   45. Glik (POL), 60. Krychowiak (POL), 77. Puchacz (POL), 79. Linetty (POL) – 7. Phillips (ENG), 45. Maguire (ENG)

Polska: Szczęsny – Dawidowicz, Glik (80. Helik), Bednarek, Puchacz (80. Rybus) – Jóźwiak (80. Frankowski), Linetty, Krychowiak (68. D. Szymański), Moder – Buksa (63. Świderski), Lewandowski.

Anglia: Pickford – Walker, Stones, Maguire, Shaw – Phillips, Rice – Sterling, Mount, Grealish – Kane.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!