Dominik Kopeć był drugi w sprincie w Kuortane, Alicja Wrona-Kutrzepa poprawiła dwa rekordy życiowe – na 100 i 200 metrów, a Oskar Stachnik wylądował na trzecim miejscu w Bottnaryd. Dowiedzieliśmy się też, że Dawid Tomala nie pojedzie na igrzyska olimpijskie.
Weekend jak zwykle obfituje w liczne zmagania lekkoatletów. Najciekawsze wyniki z perspektywy polskiego punktu można było wychwycić w Lublinie, w Kuortane oraz w Bottnaryd. Z niecierpliwością czekaliśmy też na wyniki z imprezy chodziarskiej w Katowicach. Tutaj jednak dobrych informacji nie było, bo Dawid Tomala zszedł z trasy chodu, a zatem wiadomo już, że naszego mistrza olimpijskiego na 50 km nie zobaczymy w Paryżu.
Lublin:
Nowym rekordem życiowym na 100 metrów – 11,79 s. może się wylegitymować polska czterystumetrówka Alicja Wrona Kutrzepa. Polka w finałowym biegu (11,73 s) pobiegła jeszcze szybciej, ale z racji dużego wiatru nie można tego uznać za nową życiówkę. Wrona-Kutrzepa świetnie poradziła sobie także na 200 metrów, gdzie również pobiła rekord życiowy. Teraz wynosi on 23,37 s.
Kuortane:
Drugi na 100 metrów był powracający do coraz lepszej formy Dominik Kopeć. Jego czas 10,09 s. (trzeci w karierze) przybliża go do wyjazdu na igrzyska. O wszystkim jednak zdecydują zbliżające się Mistrzostwa Polski. W pchnięciu kulą trzecia była Klaudia Kardasz. W swojej najlepszej próbie (tylko dwie mierzone) osiągnęła 17,60 m. Na trzecim miejscu skok o tyczce kobiet zakończyła Zofia Gaborska zaliczając 4,05 m. Tuż za podium w biegu na 800 metrów zafiniszowała Julia Jaguścik (2:03,29).
Bottnaryd:
Tutaj nasze oczy były zwrócone na polskiego dyskobola – Oskara Stachnika, który w swojej najlepszej próbie posłał dysk na 65,20 m. To dało mu trzecie miejsce.
