Industria Kielce wygrywa w Lidze Mistrzów z Magdeburgiem

Liga Mistrzów: Wygrana Industrii Kielce. Wygrali z Magdeburgiem

Reklama

Industria Kielce wygrywa w Lidze Mistrzów z Magdeburgiem. Kielczanie wygrali w czwartkowym meczu rozgrywanym w ramach 4. kolejki Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych.

Kielczanie rozpoczęli rywalizację od wygranej z RK Zagrzeb. W kolejnych spotkaniach jednak przegrywali. Na przełamanie liczyć mogli w październikowej rywalizacji – z SC Magdeburg. Niemiecka drużyna grała w kratkę – przegrywała, wygrywała i remisowała. Wygrać udało im się z Kolstad.

Kielczanie są niepokonanymi w Orlen Superlidze. Wygrywali oni już siedmiokrotnie. Pozwala to cieszyć się z prowadzenia.

Industria Kielce wygrywa w Lidze Mistrzów z Magdeburgiem

Kielczanie rozpoczęli mecz od nieudanej akcji ofensywnej. Skutecznymi byli natomiast magdeburczycy. Dość szybko wyszli na dwupunktowe prowadzenie. W kolejnych akcjach doszło jednak do wyrównania. Trafiali – Zehnder i Karalek.

Kielczan na prowadzenie wyprowadził przedzierający się pod linię szóstego metra – Dujszebajew. Trafił on w 5. minucie. Wcześniej nieuznanym zostało trafienie niemieckiego zespołu – doszło bowiem do przekroczenia linii. Stąd też utrzymywać mógł się wynik remisowy – 3:3.

Kolejne minuty miały wyrównany charakter. Skutecznymi byli zawodnicy z obu zespołów. Magdeburczycy zaskakiwali trafieniami z dystansu. Na prowadzenie udało im się wyjść w 12. minucie czwartkowej rywalizacji. Golem wyrównującym odpowiedział jednak rzucający z dystansu – Olejniczak. Trafił on na 8:8.

Kielczanie skorzystali z błędów rywali. Wyszli na prowadzenie, zaś w kolejnych minutach podwyższyli swoje prowadzenie. Jedną z akcji rywali przerwał Nahi. Kontrę kielczan zamknął natomiast skutecznie rzucający – Daniel Dujszebajew. Trafił on na 11:9. Prowadzenie to zostało powiększone. Karnego nie udało się wykorzystać, lecz piłka pozostała do dyspozycji kieleckich zawodników. Trafić mógł więc rzucający ze środka – Nahi.

Na sytuacje boiskowe reagować musiał trener niemieckiego zespołu. Prosił on o czas. Magdeburczycy zmniejszyli straty, lecz przez moment ich sytuacja mogła stać się znacznie trudniejsza. Doszło bowiem do kolejnego kontrataku. Szansy na podwyższenie prowadzenia nie wykorzystał jednak Nahi. Zatrzymał go bramkarz przeciwnego zespołu.

Kolejne minuty miały nieco chaotyczny charakter. Kielczanie podwyższali jednak swoje prowadzenie. Nie obyło się bez szczęśliwych zakończeń. W jednej z kolejnych akcji zatrzymanym przez bramkarza został Nahi. Ten jednak zebrał odbitą piłką – trafił na 15:11. Kielczanie utrzymywali swoje prowadzenie. Na przerwę schodzili prowadząc – 19:15.

Druga połowa rozpoczęła się od udanej akcji kieleckiego zespołu. Trafił rzucający ze skrzydła – Moryto. Prowadzenie kielczan podwyższyć mógł Surgiel. Rzucał on z karnego, lecz zatrzymał go interweniujący – Hernandez. Karnego w jednej z kolejnych akcji nie wykorzystali też magdeburczycy. Udanie spisał się więc skutecznie interweniujący – Mestrić. Próby rywali bronił on w 36. i 38. minucie.

Magdeburczycy odrabiali straty. Bliskimi gola kontaktowego byli w 41. minucie. Ruszyli z kontrą, lecz skutecznie interweniował bramkarz kieleckiego zespołu. W odpowiedzi szybka akcja kielczan. Zakończył ją rzucający ze skrzydła – Nahi. Trafił on na 22:19.

Gol kontaktowy padł w 49. minucie. Kielczan w akcjach ofensywnych zatrzymywał skutecznie interweniujący – Hernandez. Gola kontaktowego zdobył natomiast rzucający z bliskiej odległości – Magnusson. Trafił on na 23:24. Koniecznym był więc czas proszony przez trenera kieleckiej drużyny.

Kielczanie mogli uspokoić nerwową sytuację. W jednej z prób zatrzymanym został uderzający z dystansu – Dujszebajew. W kolejnych akcjach on jednak trafiał. Utrzymywało się więc delikatne prowadzenie kieleckiego zespołu – 26:24.

Kapitalnymi interwencjami w 58. minucie spotkania popisywał się Mestrić. Uchronił od kielczan przed stratą gola wyrównującego. Kielczanie w akcji ofensywnej pogubili się. Szansy na gola wyrównującego nie wykorzystali też jednak magdeburczycy. W końcowych sekundach spotkania przy piłce znajdowali się więc kieleccy zawodnicy. Magdeburczycy starali się grać wysokim pressingiem. Ostatecznie jednak nie uchroniło ich to od straty gola – przegrali 26:27.

Co teraz? 

Kolejne spotkania zostaną rozegrane w przyszłym tygodniu. Kielczanie mierzyć będą się z Kolstad. Starcie tych zespołów zaplanowano na 17 października. Początek od 18:45.

Liga Mistrzów – EHF – 4. kolejka
SC Magdeburg – Industria Kielce 26:27 (15:19)

Industria Kielce: Wałach, Mestrić, D. Dujszebajew (7), Maqueda (1), Olejniczak (3), Gębala, Moryto (4), Surgiel, Nahi (5), Karalek (4), Rogulski, Monar (3)


Zobacz też: 
Reklama
Opublikowano: 10.10.24

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane