W 21. kolejce PKO BP Ekstraklasy Legia Warszawa podjęła beniaminka – Puszczę Niepołomice. Było wiadomo, że znajdujący się w strefie spadkowej niepołomiczanie zrobią wszystko, żeby postraszyć Legionistów. Tak też się stało, a efektem tego był podział punktów!
Początek pierwszej połowy wyglądał następująco: Legia Warszawa była skupiona na atakowaniu, a Puszcza Niepołomice na czekaniu na jakąś kontrę. Zarówno atakowanie jak i kontrowanie nie wychodziło zbytnio ani gospodarzom ani gościom. Legioniści próbowali sforsować defensywę niepołomiczan, ale strzały Augustyniaka czy Morishita nie mogły zagrozić, bo były po prostu niecelne. W okolicach dwudziestej minuty gospodarze mocniej przycisnęli. Najpierw Paweł Wszołek miał świetną sytuację, ale ostatecznie potknął się o piłkę, a później Artur Jędrzejczyk główkował tuż obok słupka Puszczy. W 25. minucie Japończyk Morishita oddał groźne uderzenie, ale Zych poradził sobie z nim. Dwie minuty później goście w końcu przeprowadzili nieźle zapowiadającą się kontrę. Bartosz jednak zamiast zakończyć ją odpowiednio to dopuścił się faulu. W 32. minucie na strzał z ostrego kąta, z woleja zdecydował się Augustyniak. Zych nie dał się zaskoczyć. Chwilę później niedokładnie wybił futbolówkę Tobiasz, i Puszcza mogła to wykorzystać. Źle do piłki zabrał się Stępień, przez co w ferworze walki sfaulował Artura Jędrzejczyka. Później na boisku widzieliśmy dramat Mateusza Cholewiaka, który po oberwaniu w głowę stracił przytomność i został zniesiony z murawy. W 42. minucie niespodziewanie to przyjezdni wyszli na prowadzenie. Udanie dośrodkował Mroziński, piłkę strącił Craciun do Michała Koja, który się nie pomylił. Tuż przed przerwą strzał zza pola karnego oddał jeszcze Mroziński, ale piłka przeturlała się tylko obok słupka nie wpadając do siatki.
Od samego początku drugiej połowy mocno zaatakowali gospodarze. W 48. minucie Wszołek podał do Kramera, a ten nie okiełznał piłki. Dwie minuty później Morishita oddał futbolówkę Wszołkowi, a ten nie zdołał huknąć. Zrobił za niego to Augustyniak, którego strzał zdołał wybronić Zych. W 54. minucie Puszcza mogła podwyższyć prowadzenie. Siemaszko przeprowadził udany raj, ale akcji nie zakończył golem Craciun. Potem znów mieliśmy wiele sytuacji bramkowych dla Legii. Ani Jędrzejczyk ani Burch nie znaleźli jednak sposobu na pokonanie golkipera Puszczy Niepołomice. Blisko tego w 64. minucie był Paweł Wszołek, ale i on nie dał rady strzelić Zychowi. Odrobinę szczęścia zabrakło też Jędrzyjczykowi. Po jego główce piłkę z linii bramkowej wybił jeden z graczy Puszczy. Legia w coraz większym geście rozpaczy próbowała zdziałać coś na potęgę. To udało się w 86. minucie. Dośrodkowanie Elitima, strącenie Guala do Ribeiro, (którego przymiarkę obronił Zapolnik), a potem skuteczna dobitka Macieja Rosołka – tak wyglądał przepis Legii na wyrównanie.
Legia Warszawa po 21. kolejkach ma trzydzieści sześć punktów na koncie, co daje piąte miejsce w tabeli, a Puszcza Niepołomice posiada dwadzieścia jeden oczek, co pozwala na szesnastą pozycję.
Legia Warszawa – Puszcza Niepołomice 1:1 (0:1)
42′ 0:1 Michał Koj
86′ 1:1 Maciej Rosołek
Legia Warszawa: Tobiasz – Burch (63′ Pankov), Jędrzejczyk (81′ Rosołek), Ribeiro – Wszołek, Augustyniak, Elitim, Morishita – Josue, Kramer (70′ Pekhart), Kapustka (63′ Gual).
Puszcza Niepołomice: Zych – Koj (68′ Revenco), Yakuba, Crăciun, Mroziński – Serafin, Bartosz (90′ Sołowiej) – Cholewiak (39′ Siemaszko), K. Stępień, Walski (69′ Hajda) – Zapolnik.