Foto: plusliga.pl

PlusLiga: Jastrzębski Węgiel górą w hicie z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle!

Reklama

Spotkanie Jastrzębskiego Węgla z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle od samego początku zapowiadało się jako zacięta rywalizacja między dwiema czołowymi drużynami. Oba zespoły prezentowały wysoki poziom gry, a kluczowe momenty w każdym secie decydowały o końcowym wyniku. Emocji nie brakowało, a kibice mogli podziwiać dynamiczne wymiany, mocne zagrywki oraz świetną grę blokiem.

Mecz rozpoczął się od wyrównanej walki punkt za punkt. Obie drużyny prezentowały solidną grę w ataku i obronie, nie pozwalając rywalowi na zbudowanie większej przewagi. Pierwsze przełamanie nastąpiło przy zagrywce Łukasza Kaczmarka – skuteczny blok oraz błąd w ataku ZAKSY dały prowadzenie 6:4. Kędzierzynianie odpowiedzieli serią punktów i doprowadzili do wyrównania 8:8. Kiedy Marcin Janusz posłał asa serwisowego, ZAKSA po raz pierwszy wyszła na prowadzenie (10:9). Jastrzębianie szybko odpowiedzieli, a udane ataki Carle’a oraz Fornala sprawiły, że to gospodarze ponownie mieli przewagę (14:12). W kolejnych akcjach blok jastrzebian spisywał się bezbłędnie – Brehme zatrzymał Kurka, a Huber skutecznie odczytywał zamiary rozgrywających rywali. Dzięki temu Jastrzębski Węgiel utrzymywał prowadzenie (18:15). ZAKSA nie zamierzała się poddawać i po skutecznych atakach Szymańskiego oraz świetnej zagrywce Janusza zmniejszyła stratę do jednego punktu (20:19). W decydujących momentach seta nie zawiedli jednak liderzy – Kaczmarek pewnie kończył kolejne piłki, a Carle dołożył asa serwisowego, co pozwoliło wyjść na prowadzenie 24:21. ZAKSA obroniła jeszcze jedną piłkę setową, ale ostatecznie zespół z Jastrzębia zamknął partię wynikiem 25:22 po skutecznym ataku Fornala.

Druga część meczu rozpoczęła się od zepsutej zagrywki Carle’a, ale środkowi gospodarzy szybko przejęli inicjatywę. Brehme zablokował Porębę, a Huber zatrzymał Szymańskiego. Dzięki temu oraz skutecznemu atakowi Kaczmarka jastrzębianie objęli prowadzenie 4:2. Kędzierzynianie odpowiedzieli przy serwisie Janusza i wyrównali na 6:6, a chwilę później wyszli na prowadzenie. Jednak po skutecznych akcjach Kaczmarka i Fornala to znów Jastrzębski Węgiel przejął inicjatywę (11:9). ZAKSA jeszcze raz wyrównała (13:13), ale as serwisowy Fornala znów dał przewagę (15:14). Kolejne punkty po asach Carle’a i Brehmego (19:17, 21:18) dawały nadzieję na spokojne zakończenie seta, lecz ZAKSA doprowadziła do remisu 21:21. Po czasie dla Marcelo Mendeza rywale popełnili błąd, a Fornal dwoma asami serwisowymi przypieczętował  wygraną jastrzębian 25:22.

Początek należał do ZAKSY, ale szybko Jastrzębski Węgiel odzyskał kontrolę dzięki skutecznej grze w bloku i błędowi Szymury (4:2). Carle popisał się nabitką na blok (5:3), a przewaga utrzymywała się do stanu 9:7. ZAKSA ponownie wyrównała (9:9), jednak krótka kombinacja Finolego z Huberem (11:10) oraz kolejne skuteczne bloki pozwoliły odskoczyć na 13:10. Po przerwie wziętej przez trenera Gianiego, Huber dołożył asa serwisowego (14:10), a Finoli rozgrywał świetne zawody, napędzając ofensywę (16:11). Przy stanie 20:15 ZAKSA wzięła jeszcze czas, ale to jastrzębianie kontrolowali przebieg gry. Mecz zakończył się po autowym ataku Szymańskiego.

JSW Jastrzębski Węgiel – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (25:21, 25:22, 25:19)

MVP: Juan Finoli

JSW Jastrzębski Węgiel: Kaczmarek, Finoli, Huber, Brehme, Fornal, Carle, Popiwczak

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kurek, Janusz, Poręba, Takvam, Szymura, Szymański, Shoji, Kubicki, Rećko, Urbanowicz

Reklama
Opublikowano: 23.02.25

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane