NUNI OMOT fot. Kacper Polaczyk

Nune Omot i Dominik Olejniczak poprowadzili Trefla Sopot do wygranej nad Hydrotruckiem. Wygrana nie przyszła im jednak łatwo.

Mimo iż na początku było 6:2 dla gospodarzy pierwsze akcje były wyrównane. Owszem po trójce Karola Gruszeckiego sopocianie ponownie prowadzili, tym razem 13:8, ale szybko na tablicy pojawił się remis.Drugą kwartę Trefl rozpoczął od serii 6:0, ale później zaciął się w ataku. Jeszcze większe problemy w tym aspekcie miał jednak HydroTruck, więc dzięki trafieniu Michała Kolendy różnica wzrosła do 13 punktów. Filip Zegzuła zaczął na to reagować, dzięki czemu radomianie nie oddawali pola rywalom, tracąc po połowie do rywali tylko sześć oczek.

Trzecią odsłonę ponownie serią 6:0 otworzyli sopocianie. Punkty Omota i Łukasza Kolendy dały gospodarzom dwucfrowe prowadzenie. Radomianie chcieli odrabiać straty, ale nie mogli złamać rywali. Po kolejnym trafieniu Nuni Omota było 54:42. Trefl minimalnie był minimalnie lepszy w ataku i utrzymywał około dziesięciu oczek przewagi. W kolejnej kwarcie Trefl kontrolował już wydarzenia na parkiecie, w czym pomagał m.in. Łukasz Kolenda. Rywale nie potrafili zmniejszyć strat. Nie pomogły w tym trafienia najskuteczniejszego na boisku w Hydrotrucku Jabariego Hindsa.

 

TREFL SOPOT – HYDROTRUCK RADOM 80:70 (17:17, 21:15, 23:19, 19:19)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!