foto: chemik-police.pl

Mecz 18. kolejki TAURON Ligi nieudanie rozpoczął się dla mistrzyń  kraju Grupy Azoty Chemik Police, które jednak złamały opór Polskich Przetworów Pałac Bydgoszcz, wygrywając 3:1.

 

Sposobiąca się do rewanżowego turnieju Ligi Mistrzyń – którego będzie gospodarzem – policka drużyna rozpoczęła mecz z rozmachem. Dwukrotnie skutecznością popisała się Jovana Brakocevic-Canzian. Atak punktowy zaliczyły też Olga Stranzali i Martyna Grajber, a  pierwsze wrażenie było zdecydowanie na plus gospodyń (5:1). Przerwa na żądanie szkoleniowca Pałacu pomogła, gdyż chwilę podopieczne Mateli stały z kolan. Ataki Regine Bidias utorowały drogę do wyrównania rachunków (8:8), ale nieco później po ataku Eweliny Żurowskiej dwupunktowe prowadzenie było korzyścią bydgoszczanek (10:12). Długi czas gospodynie nie potrafiły wrócić do rytmu gry z początku.  Jak tylko doprowadziły do wyrównania, siatkarki z Bydgoszczy znów odskakiwały najczęściej na 2. punkty, zachwycając szczelnym blokiem, w którym główne role odgrywała doświadczona Magdalena Hawryła. Końcówka seta była bardziej interesująca. Najpierw Żurowska podwyższyła prowadzenie swojej ekipy (18:21). Gdy wydawało się , że bydgoszczanki dowiozą przewagę zaczęły popełniać błędy i Chemik złapał rywala (23:23). Regina Bidias atakiem wywalczyła piłkę setową dla swojego zespołu, a deficyt po pierwszym secie miejscowym sprokurowała autowym uderzeniem Brakocevic-Canzian (23:25).

Po zmianie stron oblicze miejscowych się zmieniło. Od początku przyspieszyły tempo, lecz za dużo jeszcze było błędów, toteż prowadzenie utrzymywało się na  niewysokim poziomie (8:6). Potem rozpoczęło się panowanie policzanek, które pielęgnowały Iga Wasilewska oraz Brakocevic -Canzian. Szereg poważnych błędów wkradło się w poczynanie przyjezdnych, ułatwiających w wielu akcjach zadanie Chemikowi, a ten uzyskał 8. punktowy zapas (16:8). Po skutecznym zagraniu w bloku Justyny Łukasik było już 9. punktów dystansu (21:12). Bydgoszczanki pokusiły się jeszcze w tym secie o kilka udanych akcji, a cień nadziei partnerkom dała Agata Michalewicz oraz Paulina Rejter, po czym przewaga niebezpiecznie stopniała (23:19). Marlena Kowalewska zaskoczyła wówczas rywalki z drugiej piłki, a kontra zakończona atakiem Łukasik doprowadziła do wyrównania rywalizacji (25:19, 1:1).

Trzeci set był powrotem do wyrównanej rywalizacji. Żadna z ekip nie była w stanie wypracować większej przewagi. Obok fragmentów gorszej gry, kiedy oba zespoły miały problemy w ataku czy na przyjęciu wiele momentów mogło się podobać. Szczególnie akcje blok-obrona i dużo długich wymian. Do stanu 22:22 grano łeb w łeb. Potem Brakocevic-Canzian atomowym uderzeniem po skosie dała prowadzenie miejscowym, ale miano pechowca seta przypadło Bidias. Brazylijka nie zdołała przyjąć serwisu Natalii Mędrzyk, a potem została zablokowana przez Indy Baijens i było grze w tej partii (25:22).

Kolejna partia nie pozostawiła złudzeń, której ekipie należy się komplet punktów. Wasilewska, Strantzali oraz Brakocevic-Canzian stanowiły zbyt dużą siłę wobec bydgoszczanek. Te tracąc na samym początku 5. punktowy dystans (8:3), nie były już w stanie się pozbierać. Brakowało im jakości w przyjęciu oraz zbyt mało było atutów w ataku. W Chemiku na wysokim poziomie był rozgrywanie. Nie tylko Marlena Kowalewska, ale też holenderka Baijens były mocnymi punktami swojej ekipy. Spotkanie wysokim wynikiem czwartej partii 25:13 zakończył autowy atak Regine Bidias.

Grupa Azoty Chemik Police – Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz 3:1 (23:25, 25:19, 25:22, 25:13)

MVP: Iga Wasilewska

Grupa Azoty Chemik Police: Grajber, Kowalewska, Kąkolewska, Brakocević-Canzian, Baijens, Wasilewska, Łukasik, Strantzali, Mędrzyk, Bałdyga, Maj-Erwardt, Żurawska.

Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz: Dascalu, Ziółkowska, Hawryła, Mazurek, Żurowska, Reiter, Kuligowska, Lijewska, Różyński, Michalewicz, Bidias, Jagła, Reszelewska.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!