W meczu 25. kolejki siatkarskiej PlusLigi Aluron CMC Warta Zawiercie podjął na własnym parkiecie VERVĘ Warszawa ORLEN Paliwa. Gospodarze byli w stanie powalczyć jak równy z równym jedynie w pierwszym secie. W kolejnych to zespół gości demonstrował swoją siłę i pokazywał dominację.
W mecz lepiej weszła drużyna z Zawiercia. Po ataku Mateusza Malinowskiego było już 3:0. Dobry atak Pawła Halaby na pojedynczym bloku dał Aluronowi piąty punkt (5:2). Igor Grobelny dostał piłkę na środek na drugą linię i dołożył punkt do wyniku (5:7). Piotr Nowakowski posłał w stronę zawiercian trudnego floata i dzięki temu VERVA mogła zapunktować atakiem z kontry (9:10). Bartosz Kwolek przyjął w punkt, a Grobelny zapisał kolejne „oczko” na swoim koncie i zespół z Warszawy wyszedł na prowadzenie (12:11). Set toczył się dosyć wyrównanie. Żadna z drużyn nie mogła utrzymać prowadzenia. Dobrze dysponowany Grobelny zaliczył atak wysoko po bloku i VERVA Warszawa doprowadziła do wyniku 17:15. Warszawa przejęła prowadzenie, którego nie chciała oddać tak łatwo. Wydawało się, że podopiecznym Andrei Anastasiego w tym secie już nic nie zagraża. Andrzej Wrona dostał złą piłkę od rozgrywającego, jednak wcisnął piłkę na pojedynczym bloku (24:21). Mecz zakończył Malinowski, który został zatrzymany na podwójnym, warszawskim bloku (25:21).
Początek drugiego seta także należał do drużyny przyjezdnej. W zespole z Zawiercia zabrakło asekuracji, kiedy Halaba nabijał piłkę na blok. Tym samym to VERVA Warszawa zdobyła kolejny punkt (5:1). Grobelny po raz kolejny pokazał swoją dobrą dyspozycję popisując się asem serwisowym (7:2). W pierwszej fazie seta ekipa ze stolicy demonstrowała dominację. Po raz kolejny Grobelny, który był nie do zatrzymania, skończył pipe’a wybijając piłkę po bloku (11:4). Zawiercianie byli kompletnie rozbici. Wydawało się, że Gualberto Flavio skończy swój atak, jednak VERVA zdołała podbić piłkę, a Grobelny wygrał przepychankę na siatce (16:7). Piotr Nowakowski skończył piłkę, którą dostał pod rękę i VERVA była coraz bliżej zwycięstwa także w drugiej partii (21:11). Piotr Orczyk nabił się na szczelny blok warszawian, a przewaga VERVY jedynie powiększała się (12:23). Koniec seta po raz kolejny należał do Malinowskiego, który tym razem uderzył piłkę w aut (13:25).
Trzecia odsłona zaczęła się dosyć wyrównanie. VERVA Warszawa zdobyła dwupunktową przewagę po ataku Kwolka z lewego skrzydła (6:4). Nowakowski dołożył skuteczny atak w samą linię dziewiątego metra i podopieczni Anastasiego znów wysuwali się na coraz większe prowadzenie (10:5). Nie wyglądało na to, że zespół z Zawiercia ugra cokolwiek w tym meczu albo chociaż doprowadzi do remisu. Kwolek wyciągnął piłkę z band, więc VERVA mogła jedynie przebić na drugą stronę. Aluron CMC jednak nie wykorzystał szansy na punktowy kontratak, a Malinowski posłał piłkę poza boczną linię boiska (9:16). Piotr Orczyk podarował gościom „oczko” w prezencie serwując daleko w aut (13:20). W końcowej fazie seta pojawiło się sporo błędów każdej ze stron, jednak tylko goście mogli sobie na nie pozwolić przy swoim korzystnym wyniku (21:15). Zawiercianom trafiła się punktowa seria i zbliżenie się do remisu zaczęło być możliwe (18:21). Zespół ze stolicy przerwał jednak serię i pewnie kroczył po wygraną za trzy punkty w tym meczu (23:19). VERVA wygrała trzeciego seta wynikiem 25:20.
Aluron CMC Warta Zawiercie 0:3 VERVA Warszawa ORLEN Paliwa
(21:25; 13:25; 20:25)
MVP: Igor Grobelny
Składy drużyn:
Aluron CMC Warta Zawiercie: Mateusz Malinowski, Michał Żurek (libero), Marcin Kania, Gualberto Flavio, Maximiliano Cavanna, Paweł Halaba, Garrett Muagututia oraz Gjorgi Gjorgiev, Piort Orczyk
VERVA Warszawa ORLEN Paliwa: Bartosz Kwolek, Andrzej Wrona, Igor Grobelny, Damian Wojtaszek (libero), Michał Superlak, Angel Trinidad de Haro, Piotr Nowakowski oraz Jakub Kowalczyk