foto: lkscommerceconlodz.pl

W pierwszym spotkaniu ekip z Łodzi i Bielska-Białej w ramach 1/4 play-off TAURON Ligi ŁKS Commercecon Łódź pokonał BKS Bostik – Bielsko Biała 3:1. Góralki tanio skóry w mieście włókniarzy nie sprzedały – wygrały pierwszego seta, a dwa ostatnie przegrały na przewagi.

Więcej punktów w sezonie zasadniczym uzbierały łodzianki. Jednak musiały one pamiętać, co ich spotkało w ligowych meczach z Bostkiem, w których bielszczanki lepsze były dwukrotnie, a w Łodzi nie straciły nawet seta.

Pierwszy set dzisiejszego pojedynku także zapowiadał problemy ełkaesianek. Przyjezdne lepie sobie w pierwszej partii poczynały na łódzkim parkiecie, a postawa Orvosovej przyprawiała rywalki o ból głowy. Czeszkę godnie wspierały Kazała i Świrad. Po ataku z piłki przechodzącej tej drugiej Bostik objął prowadzenie 12:8. Ełkaesianki nie rezygnowały z dogonienia rywalek. Lazović i Kalandzadze przypuściły szturm na połowę przeciwniczek i dwukrotnie na tablicy wyników pojawił się remis (15:15, 16:16), a błędy po stronie Bielska-Białej dały nawet miejscowym prowadzenie (19:17). Niedługo potem znów wszystko się wyrównało i tak było do stanu 23:23. W ostatnich dwóch akcjach seta ze szczelnym blokiem bielszczanek nie poradziła sobie Wójcik i Bostik objął prowadzenie (23:25).

Po zmianie stron tylko kilka minut trwała wyrównana walka. Od stanu 7:7 na parkiecie niepodzielnie dominowały łodzianki, których grą umiejętnie kierowała Bongaerts zaś ataki kończyła Lazović. Na środku dobrze radziła sobie także Pacak, która atakiem z obejścia doprowadziła do 10. punktowej różnicy (20:10). Ta sama zawodniczka podobny atak wykonała na finiszu odsłony uzyskując piłkę setową, natomiast ostatnia akcja była popisem bloku gospodyń, który zatrzymał Kazałę (25:14).

Kolejna partia była prowadzona niemal cały czas na styku. To jedna ekipa, to druga wychodziły na prowadzenie, które zwykle kończyło się na przewadze jednopunktowej. Wyjątkiem był autowy atak ełkaesianek i dwupunktowa strata do rywalek (12:14), oraz zagranie po bloku Wójcik dające miejscowym dwa „oczka” zapasu (22:20). Przed metą trzeciej partii ponownie stan się wyrównał, ale przytomność na siatce Kalandzadze i jej dwa skuteczne ataki zakończyły set na korzyść łodzianek (26:24), które objęły prowadzenie w meczu.

Czwarty set bezkompromisowo otworzyły łodzianki, które zanotowały pierwsze pięć wygranych piłek. Szlagowska, Gajewska i Drużkowska wybierały w ofensywie skuteczne rozwiązania, a ŁKS długo nie mógł złapać właściwego rytmu. W środkowej fazie odsłony ponownie we znaki miejscowym dała się Orvosova. Atak tej siatkarki sprawił 5. punktów przewagi przyjezdnym (10:15), natomiast blok Kazały kilku minut później podwyższył prowadzenie Bostiku do 6. punktów (14:20).

Bielszczanki były na najlepszej drodze do tie-breaku, lecz w ich grze coś się zaczęło i pościg zaczął ŁKS. Alagierska, Lazović oraz Kalandzadze wykorzystały okazje w ataku, co nie można powiedzieć o rywalkach, które pomyliły się kilkakrotnie. Przyjezdne miały jeszcze piłkę meczową (23:24), lecz akcja po stronie łodzianek z drugiej linii Wójcik szczęśliwie przedostała się na drugą stronę przez nieszczelny blok łodzianek. Finisz meczu był udany dla Lazović i pechowy dla Orvosovej, która nie utrzymała nerwów na wodzy przerzucając atakiem pole gry (27:25). Emocjonujący mecz dość szczęśliwie wygrały siatkarki ŁKS, które w rywalizacji do dwóch zwycięstw prowadzą 1-0.

 ŁKS Commercecon Łódź – BKS Bostik Bielsko-Biała 3:1 (23:25, 25:14, 26:24, 27:25)

MVP: Katarina Lazović

ŁKS Commercecon Łódź: Osadchuk, Pacak, Wójcik, Lazović, Pasznik, Ninković, Wawrzyńczyk, Bongaerts, Alagierska, Laszczyk, Zaroślińska-Król, Dróżdż, Kalandadze, Strasz, Lach, Saad

BBTS Bielsko-Biała: Kazała, Drużkowska, Wawrzyniak, Janiuk, Kossanyiova, Dąbrowska, Świrad, Orvosova, Witowska, Szlagowska, Gajewska, Szczygłowska, Drabek

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!