Źródło: Accredito.pl (Marek Wachnik)

W 24. kolejce PKO Ekstraklasy Zagłębie Lubin podjęło Podbeskidzie Bielsko – Biała. Górą byli gospodarze, którzy strzelili bramkę na wagę zwycięstwa w doliczonym czasie gry. 

Zagłębie Lubin przed tym spotkaniem miało bardzo niekorzystny bilans ostatnich trzech meczy w Ekstraklasie. Wszystkie z nich były przegrane. Teraz nadarzyła się okazja do pokonania przedostatniego w tabeli Podbeskidzia. To się udało, ale nie bez problemów.

Początek meczu wcale nie należał do Zagłębia, które pozwalało na wiele Goralom. To oni w 8. minucie wyszli na prowadzenie. Całą akcję rozpoczął Filip Modelski, który podał do Jakuba Hory. Ten nie zastanawiając się długo dograł w pole karne do Kamila Bilińskiego, któremu zostało dołożyć nogę i strzelić gola. Tak się stało, Biliński wykończył akcję Podbeskidzia strzałem i wyprowadził gości na prowadzenie. Warto podkreślić, że Kamil Biliński jest pierwszym Polakiem, który w tegorocznym sezonie Ekstraklasy strzelił 10 goli.

Podbeskidzie po zdobyciu bramki zatrzymało się. Inicjatywę przejęło Zagłębie, które jeszcze w pierwszej połowie próbowało doprowadzić do wyrównania. Najpierw strzelał Kacper Chodyna, ale jego strzał został świetnie zatrzymany przez golkipera Podbeskidzia. Chwilę później znowu musiał popracować bramkarz, aby zatrzymać strzał z rzutu wolnego Filipa Starzyńskiego. To właśnie bramkarz Podbeskidzia – Michał Pesković był największym bohaterem meczu po stronie Górali.

Druga połowa również przebiegała pod dyktando Zagłębian. Bielszczan w 58. minucie spotkania uratowała tym razem poprzeczka po strzale Chodyny. Niewiele sekund później szczęścia próbował Patryk Szysz. Jego uderzenie zostało jednak sparowane na rzut różny przez Peskovićia. Stuprocentową okazję na wyrównanie zepsuł Kamil Kruk, który nie trafił w pustą bramkę po wyjściu bramkarza Podbeskidzia.

Górale próbowali atakować wychodząc kontrami. Dwukrotnie jednak mimo okazji na oddanie strzału nie zrobił tego Maksymilian Sitek marnując przy tym starania kolegów. W 73. minucie po rzucie różnym wynik spotkania wyrównał Patryk Szysz. Wszystko wskazywało na to, że zespoły podzielą się punktami. Tak się jednak nie stało. W doliczonym czasie gry (92. minuta) strzał głową z rzutu rożnego zamienił na gola Damian Oko. Tym samym Zagłębie Lubin po trzech meczach przegranych z rzędu nareszcie się przełamało wygrywając z Podbeskidziem Bielsko – Biała 2:1.

Zagłębie Lubin aktualnie plasuje się na 9. pozycji w tabeli PKO Ekstraklasy. Podbeskidzie Bielsko – Biała ma niebywale trudną sytuację. Choć po dzisiejszym meczu jest na przedostatnim miejscu, to jeśli Stal Mielec wygra w tej kolejce wyprzedzi Górali. Tym samym wtedy to Podbeskidzie będzie w najtrudniejszej (bo spadkowej) sytuacji.

Zagłębie Lubin vs Podbeskidzie Bielsko – Biała 2:1 (0:1)

0:1 8′ Kamil Biliński

1:1 73′ Patryk Szysz

2:1 90+2′ Damian Oko

KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun, Kacper Chodyna, Kamil Kruk, Damian Oko, Sasa Balic, Patryk Szysz, Jakub Żubrowski, Łukasz Poręba (64′ Adam Ratajczyk), Filip Starzyński, Dejan Drazic (87′ Jewgienij Baszkirow), Karol Podliński (77′ Samuel Mraz).

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Michal Peskovic, Filip Modelski, Rafał Janicki, Dmytro Baszłaj, David Niepsuj (84′ Karol Danielak), Jakub Hora, Michał Rzuchowski, Desley Ubbink (59′ Marco Tulio), Łukasz Sierpina, Kamil Biliński (71′ Peter Wilson), Maksymilian Sitek (71′ Bartłomiej Kręcichwost).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!