fot. piast-gliwice.eu

Ostatnia kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy rozgrywana była w systemie Multiligi. W Gliwicach walczyli ze sobą Piast Gliwice, który grał by trzeci sezon z rzędu walczyć o grę w europejskich pucharach, oraz Wisła Kraków, która chciała się koniecznie zrewanżować za niesamowitą porażkę 3:4 w Krakowie. Ostatecznie gliwiczanie nie grają w europejskich pucharach a Wiślacy udanie się zrewanżowali.

 

Początek meczu to raczej spokojna gra w środku pola – Piast próbował pressingu, ale niewiele z tego było. Aż do 11 minuty, kiedy to dobrą akcję wyprowadzili przyjezdni: piłka dotarła do Gruszkowskiego, ten oddał strzał z ponad 20 metrów, piłka odbiła się od Sokołowskiego i wpadła do siatki strzeżonej przez Placha. Piast odpowiedział w 17. minucie kiedy to gola strzelił Jakub Świerczok. Sędzia boczny zasygnalizował spalonego, ale VAR uznał, że przewinienia nie było i w Gliwicach mieliśmy 1:1.

Gdy Piast przeważał to Wisła znowu wyszła na prowadzenie: w 24. minucie spotkania Savić dostał piłkę przed polem karnym i strzelił nie do obrony dla Placha. Piast mógł odpowiedzieć dwie minuty później golem, ale Świerczok nie strzelił rzutu karnego. W 36. minucie znowu była szansa na wyrównanie, ale strzał Badii z linii pola karnego minął nieznacznie słupek bramki Lisa. Na zakończenie pierwszej połowy Starzyński zdobył kolejną bramkę dla Wisły i sytuacja gliwiczan stawała się nieciekawa. Próbował jeszcze odpowiedzieć Huk, ale uderzył nad bramką.

 

Druga połowa rozpoczęła się od ataków drużyny gospodarzy, którzy próbowali za wszelką cenę „wrócić” do gry, ale brakowało wykończenia i skuteczności. W 57. minucie odpowiedziała Wisła – Szot minął kilku zawodników Piasta, oddał strzał, do odbitej piłki dopadł Brown Forbes, ale strzał napastnika był średnio udany. Przez kolejne kilkanaście minut gra toczyła się w środku pola z pojedynczymi interwencjami bramkarskimi. W 70. minucie Sokołowski oddał strzał sprzed pola karnego, ale zdecydowanie nad bramką. Trzy minuty później Chrapek podał do Świerczoka, napastnik Piasta oddał strzał, ale Lis wykazał się fantastyczną interwencją.

76. Minuta to kolejna szansa Świerczoka, ale znowu fantastycznie zachował się Lis. Chwilę później Piast miał rzut wolny: Lipski dośrodkował do Chrapka, ten podał do Alvesa, uderzenie Alvesa jednak broni Lis. Po rzucie rożnym Sokołowski próbował głową, ale jego strzał przeleciał obok bramki. Wreszcie, dla Gliwiczan, w 83. minucie piłka dotarła do Świerczoka, ten oddał piłkę idealnie do wprowadzonego w drugiej połowie Alvesa a napastnik z Portugalii strzelił bramkę kontaktową. Piast próbował za wszelką cenę zdobyć bramkę wyrównującą, Wisła z kolei cofnęła się całkowicie. I to wysarczyło – Wisła wygrywa w Gliwicach i pozbawia gospodarzy gry w europejskich pucharach.

 

30. kolejka PKO BP Ekstraklasy
16.05.2021, Gliwice, Stadion Miejski
Piast Gliwice – Wisła Kraków 2:3 (1:3)
17` Świerczok, 83` Alves – 11` Gruszkowski, 24` Savić, 42` Starzyński

Piast: Plach – Konczkowski, Huk, Czerwiński, Holubek – Steczyk (62` Pyrka), Jodłowiec (46` Alves), Sokołowski, Badia (62` Lipski) – Chrapek, Świerczok

Trener: Waldemar Fornalik

Wisła Kraków: Lis – Szot, Frydrych, Kone, Burliga – Gruszkowski (89` Szota), Żukow (66` Mawutor), Savić (77` Yeboah), Boguski (66` Błaszczykowski), Starzyński – Brown Forbes (77` Jean Carlos)

Trener: Kazimierz Kmiecik

Żółte Kartki: Steczyk – Boguski, Brown Forbes, Kone

Sędzia główny: Mariusz Złotek

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!