ŁKS wciąż nie może ustabilizować formy. W meczu 9. kolejki łodzianie ulegli na swoim stadionie Podbeskidziu Bielsko-Biała 1-2. W pierwszej połowie ełkaesiacy objęli prowadzenie i prezentowali się lepiej, jednak po przerwie skuteczniejsi byli „Górale”.

Dobre widowisko mimo niekorzystnych warunków pogodowych oglądali kibice w Łodzi na stadionie przy Alei Unii. Pierwsze kilkanaście minut gry było wyrównane i choć klarownych sytuacji nie było dało się odczuć, że drużyny do takich dążą. W 22. minucie akcję lewą flanką prowadzili łodzianie. Klimczak soczyście zacentrował w pole karne, znakomicie zamknął akcję główką Janczukowicz i ełkaesiacy objęli prowadzenie. Gospodarze prezentowali się coraz lepiej grając mocnym pressingiem. W 36. minucie blisko celnego uderzenie był Trąbka, zaś dwie minuty później po faulu na tym zawodniku, z rzutu wolnego przy słupku mierzył Janczukowicz, lecz minimalnie przestrzelił. W końcówce części dało znać o sobie Podbeskidzie. W 41. minucie dobrej pozycji z rzutu wolnego nie wykorzystał Scalet trafiając w stojącego przed murem partnera, ale „Górale” dopiero się rozkręcali. Dwie minuty później filmowa kontra na pełnej szybkości zakończyła się dograniem w pole karne do Scaleta, który nie miał problemu z pokonaniem Kozioła i do przerwy był remis 1-1.

Po przerwie widowisko wciąż nie traciło na jakości. Oba zespoły nie zwalniały tempa, choć częściej pod pole karne rywali zapędzali się bielszczanie. Prym w akcjach ofensywnych „Górali” wiedli Merebaszwili i Biliński. W 69. minucie po podaniu tego drugiego Roginić zmylił obrońcę i wpakował piłkę do bramki łodzian.

Podbeskidzie mając wynik zaczęło uważniej bronić, jednak goście nadal dość często zapuszczali się pod pole karne rywali. Natomiast ŁKS w sile ofensywnej dorobił się kilku stałych fragmentów gry. Po jednym z nich, w 88. minucie Rygaard zagrał w pole karne, a tam w świetnej sytuacji Sobociński uderzył wysoko nad poprzeczką.

Łodzianom nie pomogło nawet 6 doliczonych minut. Podbeskidzie grało konsekwentnie do końca, odkuwając się za porażkę przed tygodniem z Koroną.

ŁKS Łódź – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1-2 (1-1)

Janczukowicz 22. – Scalet 43.,Roginić 69.

ŁKS Łódź: Kozioł – Ebenezer, Janczukowicz, Klimczak, Marciniak, Pirulo, Rozwandowicz, Rygaard, Sobociński, Trąbka, Wolski
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Polacek – Bieroński, Biliński, Gach, Goku, Gutowski, Kowalski-Haberek, Merebaszwili, Mikołajewski, Rodruguez, Scalet

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!