MATEUSZ DZIEMBA fot. KAROL MAKOWSKI

Torunianie z piątą wygraną w EBL. Tym razem po emocjach w czwartej kwarcie pokonali za wyjeździe Polski Cukier Pszczółkę Start Lublin. Sytuacja lubelskiego zespołu nie jest ciekawa.

 

Sam początek spotkania był bardzo wyrównany, ale w pewnym momencie gospodarze zanotowali serię 11:0 i po akcji 2+1 Mateusza Dziemby było już 18:7. W ekipie gości nieźle radził sobie Maurice Watson, ale jego kolegom z drużyny brakowało skuteczności. Kolejne akcje Romana Szymańskiego i Josha Sharkeya sprawiły, że po 10 minutach było aż 27:13! W drugiej kwarcie Twarde Pierniki krok po kroku odrabiały straty, a ważne trafienia notowali Bartosz Diduszko i Michał Kołodziej. Po późniejszej akcji wykończonej przez Trevora Thompsona goście zbliżyli się na zaledwie dwa punkty! Przewagę rzutami wolnymi po chwili dawał Watson. Po pierwszej połowie było więc 40:43.

W trzeciej kwarcie dość szybko torunianie uciekali na 11 punktów prowadzenia, co było możliwe dzięki współpracy Watsona z Thompsonem oraz trójce Aarona Cela. Josh Sharkey i Doron Lamb starali się poprawiać sytuację swojej drużyny, ale to ekipa trenera Ivicy Skelina kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Po zagraniu 2+1 Thompsona po 30 minutach było 60:68. W kolejnej części meczu zryw DeCoseya i Sharkeya pozwolił Polskiemu Cukrowi Pszczółce Start zbliżyć się na dwa punkty. Po późniejszej akcji 2+1 Jimmie Taylora gospodarze wrócili na prowadzenie! To oznaczało emocje w końcówce. Kluczowe okazały się akcje Watsona – dzięki niemu Twarde Pierniki wywiozły ważną wygraną z Lublina.

Najwięcej punktów dla torunian zdobył Trevor Thomson 23 (oraz 9 zbiórek), a dla Startu 18 oczek (oraz 6 zbiórek i 4 asysty) Mateusz Dziemba.

 

POLSKI CUKIER PSZCZÓŁKA START LUBLIN – PSZCZÓŁKA START LUBLIN  83:85  (27:13, 13:30, 20:25, 23:17)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!