foto: developres.rzeszow.pl

Pierwsza podróż w sezonie Developresu Bella Dolina Rzeszów w ramach 4.serii TAURON Ligi zakończyła się pełnym sukcesem. Wicemistrzynie kraju zabrały z hali „Łuczniczka” w Bydgoszczy trzy punkty z miejscowym Pałacem, zwyciężając 3-1.

Początek spotkania obfitował w długie akcje, które jednak stawały się łupem rzeszowskiej drużyny. Zawodniczki Pałacu nie mogły złapać rytmu gry i nim się obejrzały, przegrywały już 1-8. Później również nie miały co szukać, gdyż z drugiej strony siatki dobrze radziły sobie Magdalena Jurczyk oraz Bruna Honorio. Dwa asy serwisowe zagrała Katarzyna Wenerska, a jednym takim zagraniem rywalki poczęstowała Kara Bajema i set się totalnie rozjechał (7:20). Po 18. minutach nierównej walki blok Anny Stencel podsumował partię (10:25)

Zgoła inny przebieg miał początek kolejnego seta. Bydgoszczanki wyrzuciły z siebie niepowodzenia pierwszej partii i toczyły wyrównany bój. Udane momenty miała Cassemiro, dobre ataki miały Zuzanna Szperlak i Patrycja Balmas. Po ataku tej drugiej Pałac odskoczył na trzy punkty (15:12). Niebawem asem serwisowym popisała się Paulina Majkowska, świetnie przypilnował dwukrotnie Karę Bajemę miejscowy blok i gospodynie wchodziły w najważniejszą fazę seta w dalszym ciągu mając trzy punkty zaliczki (20:17). Znakomitą zmianę przeprowadził wówczas szkoleniowiec gości Stephan Antiga, wprowadzając Anę Kalandadze. Gruzinka zanotowała kilkuminutowy koncert, którego zwieńczeniem były dwa punktowe serwisy na drugiego seta (22:25) i w taki sposób rzeszowianki odbiły z rąk miejscowych drugą partię.

Także kolejną partią bydgoszczanki zaczynały z nadziejami. Dwa razy zaatakowała Szperlak, a zagranie z drugiej piłki Pauliny Bałdygi zaskoczyło Developres. Przy stanie 4-1 dla miejscowych przypomniała o sobie serwisem Kalandadze, niemniej przyjezdne popełniały błędy własne i choć nie zawodziła Jelena Blagojević, po ataku Hage Pałac miał aż 6. punktów przewagi (12:6), a po udanym ataku z wykorzystaniem bloku Bokan zapas był jeszcze większy (15:8). Dystans 7-8 punktów utrzymywał się cały czas. W końcówce partii więcej inicjatywy wykazały ponownie Blagojević i Kalandadze, lecz wystarczyło to tylko do zmniejszenia rozmiarów porażki w tej odsłonie. Seta zakończyła skutecznym plasem Balmas (25:20).

Apetyty gospodyń rosły, lecz po drugiej stronie siatki wciąż postrachem była Kalandadze. Za jej przyczyną przyjezdne objęły prowadzenie w czwartej partii (1:4), a potem kontynuowały kurs. Atak po bloku Anny Stencel wyniósł rzeszowianki na 5. punktowe prowadzenie (5:10), a minutę później środkowa z Rzeszowa wypracowała swojej ekipie 7. punktów różnicy (5:12). Błędy przyjezdnych dały iskry nadziei bydgoszczanek (8:12), niemniej szybko powrócił dla nich koszmar formy Kalandadze, którą mocno wsparła Blagojević. Przebudziła się też z atakiem po prostej Bruna Honorio i siatkarki z Podkarpacia osiągnęły 7. punktowy zapas (12:19). Brazylijka także później nie zawodziła, rzadko myliła się Kalandadze, więc rzeszowianki ze stoickim spokojem pilnowały dystansu, zmierzając po czwarte zwycięstwo. Finiszową piłkę zaatakowała główna aktorka meczu , Gruzinka Kalandadze (16:25).

POLSKIE PRZETWORY PAŁAC BYDGOSZCZ – DEVELOPRES BELLA DOLINA RZESZÓW 1:3 (10:25, 22:25,25:20, 16:25)

MVP: Ana Kalandadze

Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz: Balmas, Bokan, Kobus, Mazurek, Szperlak, Cassemiro, Majkowska, Różyńska, Szczepańska-Pogoda, Bałdyga, Hage, Justka, Saad

Developres BELLA DOLINA Rzeszów:  Polańska, Bruno Honorio, Krajewska, Bagrowska, Blagojević, Stencel, Wenerska, Witowska, Bajema, Rapacz, Kalandadze, Jurczyk, Bińczycka, Szczygłowska, Przybyła

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!