Po przegranym spotkaniu na wyjeździe z drużyną Cuprum Lubin, Ślepsk Malow Suwałki podjął u siebie Cerrad Eneę Czarnych Radom. To wszystko odbyło się w ramach 5. kolejki siatkarskiej PlusLigi. Obydwie drużyny przystępowały do tego spotkania z takim samym bilansem- jedno zwycięstwo, 3 przegrane. Ten mecz obfitował w błędy i szarpane akcje i ostatecznie na swoją korzyść rozstrzygnęła go ekipa radomian zabierając 3 cenne punkty do domu.
Lider gości, Rafał Faryna, dobrze wszedł w mecz. Od razu w polu serwisowym popisał się punktami bezpośrednio i Czarni prowadzili już 3:1. Paweł Halaba, który wyszedł w tym meczu w pierwszej szóstce, skończył atak z lewego skrzydła dając drużynie 5. punkt (5:6). Cały czas to radomianie utrzymywali minimalne prowadzenie. Adrian Buchowski zniwelował starty do jednego „oczka” po skutecznym nabiciu piłki na blok (8:9). Faryna, jak do tej pory, był nie do zatrzymania z lewej stronie. Challenge, o który prosiła drużyna gospodarzy, okazał się dla niej szczęśliwy, a dotyczył on dotknięcia siatki przez radomskiego blokującego (12:13). Halaba zerwał atak po prostej i Cerrad „odjechał” Ślepskowi na 3 punkty (15:12). Dobrą przesuniętą krótką popisał się Andreas Takvam, jednak za chwilę Piotr Łukasik, który pojawił się na parkiecie, oddał punkt rywalom po błędzie w zagrywce (13:17). Podopieczni Andrzeja Kowala po raz pierwszy zapisali na koncie punktowy blok, jednak nadal to przeciwnicy byli bliżej zwycięstwa w pierwszej partii (16:19). Dzięki dobrej zagrywce Mateusza Laskowskiego gospodarzom udało się odrobić trzy „oczka” i wrócić do kontaktu punktowego (20:21). Paweł Rusin nie wytrzymał napięcia i uderzył piłkę w siatkę przy wykonywaniu floata, a wynik na tablicy pokazał remis (23:23). Bartłomiej Bołądź zaryzykował mocnym atakiem po skosie, jednak nie zmieścił się w boisku i to goście zapisali na koncie pierwszego seta (26:28).
Ślepsk miał na swoim koncie już siódmego, przegranego seta z rzędu. Pewnym było, że będą chcieli przełamać złą passę, tym bardziej, że w poprzedniej partii bardzo niewiele im zabrakło, by zrealizować cel. Takvam posłał piłkę w środek boiska nad wysokim blokiem Lemańskiego (4:3). Cerrad jednak szybko odrobił straty i wysunął się na prowadzenie. Do kolejnego remisu doprowadził Łukasik atakując ze środka z drugiej linii (6:6). Faryna nie trafił w pomarańczowe pole i oddał punkt w prezencie rywalom, jednak tym samym odwdzięczył się Cezary Sapiński posyłając piłkę w aut przy zagrywce (9:9). To był fragment zepsutych zagrywek. Po kolejnych oddanych serwisach z obu stron, było już 12:12. Gospodarze przejęli prowadzenie, a podwójny blok świetnie odczytał zamiary Michała Kędzierskiego (18:16). Faryna pozwolił rywalom odskoczyć na trzy „oczka”, przyczyniając się do tego autowym atakiem (16:19). Radomski atakujący miał słabszy moment. Po raz kolejny posłał piłkę poza boisko chcąc ominąć potrójny, suwalski blok (18:21). Ślepsk w ważnym momencie stracił cenne prowadzenie, a przyczyniły się do tego, między innymi, nieskuteczne ataki Bołądzia (22:22). Gospodarzom nie udało się zakończyć akcji na swoją korzyść, ale pomógł im w tym Faryna atakując w pół siatki (22:24). Bartosz Firtsz nie zahaczył o blok przeciwników i zakończył drugą odsłonę (23:25).
Trzecia partia rozpoczęła się wyrównanie. Mogliśmy obserwować trochę szarpanej gry z obu stron. Po zepsutym serwisie Aleksandra Begera było już 7:5 dla Ślepska Malow Suwałki. Po raz kolejny radomianie szybko odrobili starty. Po challengu rozstrzygniętym na swoją korzyść i udanym ataku, prowadzili 8:7. Łukasik nie pozwolił rywalom powiększyć przewagi i skuteczni zaatakował po prostej z lewego skrzydła (10:10). Mecz nie powalał poziomem. Bardzo dużo błędów własnych, szarpanej gry i walki z własnymi demonami i słabościami. Ślepsk wysunął się na prowadzenie w kluczowym momencie seta. Dobrą zagrywką popisał się Adrian Buchowski, jednak Czarni poradzili sobie i wyprowadzili skuteczny atak zbliżając się do wyniku (15:17). Jakub Ziobrowski został zatrzymany przez Rusina na prawym ataku i znów na tablicy pojawił się remis (17:17). Cezary Sapiński po raz kolejny zepsuł zagrywkę, a Takvam nabił się na pojedynczy blok i goście zyskali punkt przewagi (19:18). Tym razem Mateusz Laskowski nie pomógł drużynie wchodząc zadaniowo na zagrywkę i posłał piłkę w pół siatki (21:21). Radomianie popełnili dwa błędy własne z rzędu i teraz to drużyna trenera Kowala była bliżej „zgarnięcia” trzeciej odsłony (23:22). Ślepsk potrzebował trzech piłek w górze, by ostatecznie zapisać akcję na swoim koncie i stanąć przed szansą zakończenia seta (24:23). Bartłomiej Lemański trafił serwisem z sam narożnik boiska i sytuacja odwróciła się na korzyść radomian (25:24). Łukasik został zatrzymany podwójnym blokiem i zakończył trzeciego seta (27:29).
Do tej pory obydwie drużyny oddały sobie po ponad 30 punktów, co potwierdza, z jakim niesamowitym meczem błędów mieliśmy do czynienia. Zespół z Suwałk czwartą partię zaczął od trzypunktowego prowadzenia (3:0). Michał Kędzierski podał rękę rywalom po raz kolejny nie trafiając w boisko przy wykonywaniu zagrywki (3:7). Długa wymiana z obu stron zakończyła się blokiem na Buchowskim (7:5). Sapiński poradził sobie z pojedynczym blokiem atakując po skosie (10:7). Michael Parkinson także odpowiedział dobrym atakiem ze środka, ale nadal to gospodarze pozostawali na prowadzeniu (9:12). Jose Ademar Santana nie tylko doprowadził asem serwisowym do remisu poprowadził zespół do prowadzenia (15:14). Buchowski chyba opadł z sił i posłał piłkę daleko poza boczną linię, dając przeciwnikom trzy „oczka” przewagi (15:18). Kevin Klinkenberg dołożył kolejny punkt do sekcji „błędy własne”, nie radząc sobie z w polu serwisowym (20:22). Daniel Gąsior dał drużynie piłkę meczową skutecznym atakiem z prawego skrzydła (24:22). Cerrad zakończył mecz atakiem ze środka (25:23).
Ślepsk Malow Suwałki 1:3 Cerrad Enea Czarni Radom
(26:28; 25:23; 27:29; 23:25)
MVP: Bartłomiej Lemański
Składy drużyn:
Ślepsk Malow Suwałki: Paweł Halaba, Andreas Takvam, Bartłomiej Bołądź, Adrian Buchowski, Cezary Sapiński, Łukasz Makowski, Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Piotr Łukasik, Mateusz Laskowski, Jakub Ziobrowski, Przemysław Smoliński, Kevin Klinkenberg
Cerrad Enea Czarni Radom: Sebastian Warda, Rafał Faryna, Mateusz Masłowski (libero), Bartłomiej Lemański, Paweł Rusin, Aleksander Berger, Michał Kędzierski oraz Jose Ademar Santana, Daniel Gąsior, Bartosz Firszt, Michael Parkinson