ALEKSANDER DZIEWA

Świetne i skuteczne występy Aleksandra Dziewy i Travisa Trice’a II dało wygraną wrocławian we własnej hali nad PGE Spójnią.

 

Pierwsze akcje należały do gości. PGE Spójnia prowadziła 6:2 po niespełna osiemdziesięciu sekundach. W tym momencie nastapiło przebudzenie wrocławian. W niespełna dwie minuty Śląsk zaliczył serię 10:0. Na tym gospodarze nie poprzestawali. Trafiali najskuteczniejsi dziś Dziewa (26 pkt) oraz Trice II (23 pkt i 11 asyst). Swoje dorzucał Kodi Justice, co dało prowadzenie Śląska 26:8 w siódmej minucie. Po serii wolnych Travisa Trice II gospodarze prowadzili nawet 35:12. W końcówce pierwszej kwarty wynik Spójni poprawiał Erick Neal. Po wznowieniu gry inicjatywa była po stronie gospodarzy. Punkty Meiersa, Kantera i Dziewy utrzymywały wysokie prowadzenie w pewnym momencie dwudziesto dwu (62:40) prowadzenie po punktach Ivana Ramljaka.

Początek trzeciej kwarty należał do zespołu trenera Marka Łukomskiego – szybkie akcje Gildera sprawiły, że przyjezdni zbliżyli się na 11 punktów. Gospodarze ciągle grali przede wszystkim pod kosz, co pozwalało im na kontrolowanie wydarzeń na parkiecie – chociaż różnica nie była już tak duża. Po 30 minutach i trafieniach Martinsa Meiersa było 82:66. Kolejna część spotkania niewiele zmieniała, ponieważ drużyna trenera Andreja Urlepa nadal była zdecydowanie lepsza. Po trójce Trice’a prowadzenie wynosiło ponownie 18 punktów. “Setkę” przekroczył Kodi Justice, a WKS Śląsk zwyciężył ostatecznie 105:90.

Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Aleksander Dziewa z 26 punktami, 5 zbiórkami, 4 asystami, 3 przechwytami i 3 blokami.

 

WKS ŚLĄSK WROCŁAW – PGE SPÓJNIA  105:90  (37:23, 27:23, 18:20, 23:24)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!