Anthony Marcus Lewis

W meczu kolejki Grupa Sierleccy we własnej hali pokonuje Anwil Włocławek 83:77. Dzięki wygranej słupszczanie zostali liderami Energa Basket Ligi.

 

Początek spotkania należał do gości, którzy dzięki akcjom Zigi Dimca i Jamesa Bella prowadzili 7:2. Później… było tylko lepiej! Po wsadzie Luke’a Petraska przewaga Anwilu wzrosła do dziewięciu punktów. Bardzo aktywny był Billy Garrett, dzięki czemu Grupa Sierleccy Czarni byli w grze. Po trójce Dawida Słupińskiego zbliżyli się na trzy punkty, a po podobnym rzucie Bartosza Jankowskiego był już remis! Akcja Kyndalla Dykesa ustawiła wynik po 10 minutach na 19:21. Drugą kwartę słupszczanie rozpoczęli od serii 10:1 i po kolejnej akcji Jankowskiego byli lepsi o siedem punktów! Zespół trenera Przemysława Frasunkiewicza krok po kroku odrabiał straty, a dzięki zagraniu Dykesa przegrywali już tylko punktem. Po chwili dawał swojej drużynie nawet przewagę, ale ostatecznie rzuty wolne Marka Klassena sprawiły, że pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 40:39.

Na początku trzeciej kwarty nie do zatrzymania był Ziga Dimec, a to pozwalało na wyrównaną rywalizację. Pierwsze trafienie z gry Jonaha Mathewsa dawało prowadzenie Anwilowi. Kalif Young “latał” nad koszami, a drużyna trenera Mantasa Cesnauskisa ponownie miała inicjatywę. Dzięki trójce Jakuba Musiała ponownie prowadziła siedmioma punktami. Po 30 minutach było 63:58. Włocławianie nie zamierzali się poddawać i zaraz na początku kolejnej części meczu po trójce Macieja Bojanowskiego przegrywali tylko punktem. W pewnym momencie Luke Petrasek dawał im ponownie minimalną przewagę. Do samego końca spotkanie było niezwykle wyrównane. Półtorej minuty przed zakończeniem po trójce Marcusa Lewisa to Grupa Sierleccy Czarni byli lepsi o cztery punkty. To właśnie rzucający słupszczan w ostatniej kwarcie zdobył aż szesnaście oczek.

 

GRUPA SIERLECCY CZARNI SŁUPSK – ANWIL WŁOCŁAWEK  83:77  (19:21, 21:18, 23:19, 20:19)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!