Foto: https://www.skra.pl

W sobotnim meczu w ramach 19. kolejki rozgrywek siatkarskiej PlusLigi PGE Skra Bełchatów pokonała we własnej hali Projekt Warszawę 3:1. Dzięki temu zwycięstwu bełchatowianie dopisali do swojego konta kolejne trzy punkty i przesunęli się na trzecie miejsce w tabeli.

Dziewiętnastą kolejkę PlusLigi zainaugurowało starcie PGE Skry Bełchatów z Projektem Warszawa. Oba zespoły w tym sezonie prezentują podobną formę. Skra Bełchatów z dorobkiem 37 punktów, 12 zwycięstw i pięciu porażek zajmuje 4 miejsce w tabeli, z kolei podopieczni trenera Anastasiego z 10 wygranymi, 6 porażkami i 29 punktami na koncie plasują się na miejscu tuż za rywalami, czyli piątym.

Jednak ich poprzednie spotkanie w pierwszej części sezonu zasadniczego nie obfitowało w tyle emocji, bowiem warszawiacy dość gładko ulegli na własnym parkiecie 0:3. Jak było tym razem?

Premierową odsłonę lepiej otworzyli siatkarze z Bełchatowa, którzy już na początku seta uzyskali trzypunktową przewagę (4:1). Dobre przyjęcie po stronie bełchatowian i skuteczne ataki Atanasijevica i Ebadipoura powodowały, że wynik się nie zmieniał i to wciąż gospodarze trzymali bezpieczny dystans trzech punktów (10:7). Z akcji na akcje niesieni dopingiem publiczności zawodnicy z Bełchatowa nie zwalniali tempa i powiększali swoją przewagę (14:9).

Jednak pojawienie się na boisku Dominika Jaglarskiego na chwilę tchnęło nadzieję stołecznych na zniwelowanie różnic i poprawienie wyników spotkania. Goście zmniejszyli swoją stratę do dwóch punktów (15:17). Pomimo to bełchatowianie jednak nie stracili zimnej krwi i do końca dowieźli swoje prowadzenie, triumfując w pierwszej partii 25:21.

W drugim secie role się odwróciły i to podopieczni trenera Anastasiego zaczęli powoli narzucać swój rytm gry, uzyskując przewagę czterech punktów (7:3). Goście kontrolowali przebieg spotkania i cały czas utrzymywali swoją przewagę do trzech, czterech punktów.

Za to bełchatowianie stawali się coraz bardziej nerwowi i zaczęli popełniać błędy w ataku, tracąc do rywali siedem punktów (10:17). Znaczącą rolę po stronie zawodników z Projektu Warszawa odegrały również dobre zagrywki i mocne ataki Igora Grobelnego.

Końcówka seta to już prawdziwa dominacja gości, którzy zwiększyli swoją przewagę aż do dziesięciu punktów (23:13). Do końca nie oddali prowadzenia i wygrali drugiego seta 25:15.

Trzecia partia zaczęła się od wyrównanej gry obu ekip (6:6). Zacięta walka zespołów towarzyszyła praktycznie przez większość seta i wciąż nie wiadomo było która z drużyn wygra tę partię.

Rozstrzygnięcie przyniosła dopiero końcówka seta. Po efektownym bloku Mateusza Bieńka i Grzegorza Łomacza bełchatowianie mieli pierwszą piłkę setową, którą wykorzystali i zwyciężyli trzecią odsłonę 25:23.

Czwarty set miał podobny początek co poprzednia partia. Do stanu 4:4 walka toczyła się punkt za punkt. Jednak dobre zagrywki Karola Kłosa spowodowały, że wynik znów stał się minimalnie korzystniejszy dla bełchatowian (7:4). Pomimo to warszawiacy nie tracili czujności i kontrolowali grę, tracąc do rywali zaledwie jeden punkt (10:11). Od tego momentu bełchatowianie imponowali swoją skutecznością w ataku i polu zagrywki i przewaga zaczęła się zwiększać do sześciu punktów (18:12). Do samego końca kontrolowali wynik i nie dali sobie wydrzeć prowadzenia (23:18). Ostatecznie wygrali czwartego seta 25:20, a całe spotkanie 3:1.

W następnej kolejce bełchatowianie zmierzą się na wyjeździe z LUK-iem Lublin.

PGE Skra BełchatówProjekt Warszawa 3:1 (25:21, 15:25, 25:23, 25:20)

MVP: Grzegorz Łomacz

Składy zespołów:

PGE Skra Bełchatów: Karol Kłos, Dick Kooy, Milad Ebadipour, Aleksandar Atanasijevic, Grzegorz Łomacz, Mateusz Bieniek, Kacper Piechocki (libero) oraz Mikołaj Sawicki, Robert Täht, Mihajlo Mitić i Damian Schulz.

Trener: Slobodan Kovać

Projekt Warszawa: Angel Trinidad de Haro, Andrzej Wrona, Dusan Petković, Igor Grobelny, Mateusz Janikowski, Damian Wojtaszek (libero) oraz Jakub Kowalczyk, Dominik Jaglarski, Michał Superlak, Jay Blankenau i Janusz Gałązka.

Trener: Andrea Anastasi

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!