Świątek tenis
fot: sportsnaut.com

Iga Świątek awansowała do finału turnieju tenisowego WTA w Miami Open. W półfinale pokonaną przez Polkę została Amerykanka Jessica Pegula.

Pierwszy set

W pierwszym secie Polka przełamała rywalkę już w drugiej możliwej okazji. Początek partii to bowiem popis serwujących. Trzeciego gema Amerykanka łatwo jednak nie oddała, bo miała nawet asa, gra toczyła się na przewagi, ale ostatecznie Świątek zdołała wyjść na prowadzenie po wykorzystaniu czwartego break-pointa.

Przy podaniu Polaki kolejne błędy popełniała przeciwniczka naszej reprezentantki. Był aut, była siatka i szybko zrobiło się 1:3 z perspektywy Peguli. W piątym gemie była szansa na kolejne przełamanie. Polka prowadziła 40:0, by przegrać gema po kilku autowych piłkach.

Błędy zdarzały się Polce częściej, ale koniec końców udało się wygrać wszystkie kolejne gemy, a całego seta 6:2. Dobrą grę Świątek przeplatała z nieudanymi uderzeniami. W decydujących momentach w kort nie trafiała jednak konkurentka naszej reprezentantki.

Drugi set

Początek drugiego seta to powtórka z rozrywki, czyli popis serwujących. W czwartym gemie do przełamania doprowadziła niespodziewanie Pegula. Polce przydarzył się podwójny błąd serwisowy, w kluczowym momencie wkradły się błędy, jak zagranie w siatkę i nieudany nieudany bekhend. W kolejnym gemie triumfowała jednak Świątek, która piąte rozdanie zaczęła odważnie, bo od loba. W końcówce była siatka i rywalka zbliżyła się, ale później to Pegula zagrała w siatkę, co skutkowało ją utratą własnego podania. Szansy na wyrównanie Świątek jednak nie wykorzystała. Przy swoim serwisie miała niewymuszone błędy, zatrzymała ją też siatka. Pegula mogła kontynuować swoją passę. Miała nawet asa, doszły błędy Polki, ale koniec końców Świątek wybroniła się po dość długiej wymianie. Później doszedł pewnie wygrany gem przy własnym podaniu, pojawił się as, a następnie udało się przełamać przeciwniczkę, która kompletnie sobie nie radziła.

W dziesiątym gemie Świątek miała piłki meczowe, czego jednak nie wykorzystała. Pegula odrobiła straty, ale w decydujących dwóch gemach górą była Polka. W jedenastym gemie kluczowym okazał się wyśmienity bekhend, zaś w dwunastym kilkukrotnie punkt przyniósł dobry forhend.

Iga Świątek – Jessica Pegula 6:2 7:5

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!