MATEUSZ MIKA, fot. Anna Kmiotek, polski-sport.com

Trefl Gdańsk, podczas ostatniej kolejki siatkarskiej PlusLigi, podjął na własnym terenie Indykpol AZS Olsztyn. Bez wątpienia obydwie drużyny podeszły do spotkania inaczej. Olsztynianie mieli bowiem zapewniony udział w play- offach, w przeciwieństwie do podopiecznych Michała Winiarskiego, którzy nadal walczyli o miejsce. Bez wątpienia gdańszczanie byli zmotywowani od początku starcia i bez problemów pokonali gości 3:0. 

Przewaga Trefla

Błąd Karola Butryna w zagrywce wyrównał wynik na początku spotkania (5:5). Olsztyński atakujący posłał piłkę po bloku w antenkę dając zespołowi kontakt punktowy (7:8). Kewin Sasak pokazał się na środku i znów gdańszczanie wysunęli się na dwupunktowe prowadzenie (10:8). Gospodarze zyskali największą przewagę do tej pory po skutecznym i efektownym bloku Bartłomieja Mordyla (13:10). Z pewnością Trefl pozostawał w lepszej sytuacji, ponieważ cały czas to olsztynianie musieli gonić wynik (12:15). Gospodarze kontrolowali przebieg całego seta. W rezultacie udało im się zamknąć pierwszą partię wynikiem 25:20.

Powtórka z rozrywki

Drugi set także rozpoczął się wyrównanie. Tak samo jednak jak w poprzedniej partii gdańszczanie zaczynali kontrolować przebieg i dyktować swoje warunki. Michał Winiarski wyłapał błąd rywali w polu serwisowym i Trefl prowadził już 13:10. Bartłomiej Lipiński zameldował się na prawym skrzydle przedzierając się przez ręce dwóch blokujących (16:12). Bez wątpienia gdańszczanie prezentowali lepszy poziom. AZS nie mógł już poprawić swojej sytuacji przed play- offami, więc ten mecz był dla niego po prostu na dogranie. Gospodarze ani na chwilę nie dali wyrwać sobie prowadzenia, a autorem ostatniego punktu był Lipiński (25:20).

Krótko i skutecznie

Początek trzeciej partii okazał się szczęśliwy dla olsztynian, ponieważ już po pierwszych akcjach wywalczyli dwupunktowe prowadzenie (5:3). Z pewnością gdańszczanie nie chcieli przeciągać spotkania, walczyli przecież o pełną pulę punktów. Lipiński obił blok rywali i złapał kontakt z przeciwnikiem (8:9). Szybko gospodarze dogonili rywali, a nawet wyrwali im prowadzenie. Mieli szansę je powiększyć, jednak gdański atakujący popełnił błąd w polu serwisowym (12:12). Mimo dobrego początku gracze AZS-u nie byli w stanie utrzymać prowadzenia. Szybko inicjatywę przejęli gospodarze, dla których to spotkanie było niezwykle istotne. Kewin Sasak zakończył atak z prawego skrzydła i tym samym skończył także seta wynikiem 25:20.

Trefl Gdańsk 3:0 Indykpol AZS Olsztyn
(25:20; 25:20; )
MVP: Łukasz Kozub

Trefl Gdańsk: Łukasz Kozub, Bartłomiej Lipiński, Mateusz Mika, Kewin Sasak, Bartłomiej Mordyl, Maciej Olenderek (libero), Dmytro Pashytskyy

Indykpol AZS Olsztyn: Karol Butryn, Torey DeFalco, Mateusz Poręba, Szymon Jakubiszak, Robbert Andringa, Jan Firlej, Jędrzej Gruszczyński (libero), Dawid Siwczyk oraz Karol Jankiewicz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!