Fot. lechia.pl
Fot. lechia.pl

W ostatnim sobotnim meczu 28. kolejki PKO Ekstraklasy Lechia Gdańsk zmierzyła się z piłkarzami z Niecieczy. Rywalizacja drużyn o zupełnie odmiennych celach zakończyła się zwycięstwem Biało-Zielonych 2:0. Bramki dla Dumy Neptuna zdobyli Łukasz Zwoliński i Flávio Paixão.

Po dzisiejszym zwycięstwie zespół ze stolicy Pomorza, będący wciąż tuż za podium (46. punktów), odskoczył piątej Wiśle Płock o cztery oczka. Co więcej, ta czwarta pozycja w PKO BP Ekstraklasie zapewnia grę w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy. Z kolei podopieczni Radoslava Látala wciąż znajdują się na przed ostatnim miejscu strefy spadkowej, gromadząc do tej pory zaledwie 24. punkty.

Następne spotkanie w ramach 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy zawodnicy z Gdańska rozegrają w Poniedziałek Wielkanocny (18 kwietnia) z Górnikiem w Zabrzu. Natomiast niecieczanie 16 kwietnia (sobota) podejmą u siebie piłkarzy z Rakowa.

I połowa

Jako pierwsi starania od środka boiska na stadionie Polsat Plus Arena Gdańsk rozpoczęli gospodarze. Biało-Zieloni od początku starali się wypracować sobie sytuację bramkową atakiem pozycyjnym. W 7. minucie zza szesnastki próbował swoich sił Christian Clemens (Lechia Gdańsk), ale czujny golkiper przyjezdnych Pawieł Pawluczenko (BB Termalica Nieciecza) rzucił się do boku i skierował piłkę na korner. Jednak już w 11. minucie nastąpiło otwarcie wyniku przez miejscowych. Bramkę zdobył Łukasz Zwoliński (Lechia Gdańsk), choć na raty. Początkowo 29-letni napastnik nie opanował futbolówki w polu karnym i się przewrócił. Gdy wstał, paradoksalnie dostał piłkę pod nogi od przeciwnika i mocnym uderzeniem umieścił ją w siatce. Po kolejnych jedenastu minutach ponownie Łukasz Zwoliński (Lechia Gdańsk) był bliski podwojenia wyniku. Po odebraniu piłki przez Macieja Gajosa (Lechia Gdańsk), oddał mocny strzał na bramkę rywali. Zabrakło jednak kilku centymetrów i tylko słupek uratował przyjezdnych przed utratą kolejnej bramki. W 25. minucie po raz pierwszy zrobiło się groźnie w polu karnym miejscowych. Muris Mesanović (BB Termalica Nieciecza) spudłował z okolic 7. metra, po precyzyjnym dograniu z lewej strony przez Matěja Hybša (BB Termalica Nieciecza). Do przerwy wynik meczu nie uległ zmianie – Lechia Gdańsk prowadziła z Bruk-Betem 1:0.

II połowa

Po przerwie obydwa zespoły powróciły na murawę w takich składach, w jakich schodziły do szatni i od środka boiska rozpoczęli goście. Przyjezdni początek tej partii zagrali pressingiem na połowie Lechii. W 54. minucie niecieczanie stworzyli dość groźną akcję Biało-Zielonym. Ukraiński pomocnik Andrij Dombrowskyj (BB Termalica Nieciecza) pobiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, po czym zagrał w pole karne do Murisa Mesanovića (BB Termalica Nieciecza). Bośniacki napastnik natychmiast zdecydował się na strzał, ale jego uderzenie zostało zablokowane przez Michała Nalepę (Lechia Gdańsk). Z kolei w 63. minucie znów Lechia przejęła inicjatywę. Rafał Pietrzak (Lechia Gdańsk) idealnie zacentrował z lewego skrzydła, jednak İlkay Durmuş (Lechia Gdańsk) mający do siatki zaledwie 2. metry, nie trafił w bramkę. W 75. minucie Samuel Štefánik (BB Termalica Nieciecza) główkował z okolic 5. metra, ale piłka przeleciała tuż nad poprzeczką bramki strzegącej przez Dušana Kuciaka (Lechia Gdańsk). W ostatniej minucie doliczonego czasu przez arbitra z Torunia, podopieczni trenera Tomasza Kaczmarka podwoili wynik spotkania. Bramkę zdobył Flávio Paixão (Lechia Gdańsk), który po wyłożeniu mu piłki przez Conrado (Lechia Gdańsk) oddał strzał praktycznie do pustej bramki. Tym samym Biało-Zieloni pokonali Termalikę 2:0.

PKO BP Ekstraklasa, 28. kolejka (9.04.2022r.)

Lechia Gdańsk vs Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:0 (1:0)

Bramki: 11. Zwoliński (LGD), 90+4 Paixao (LGD)

Żółte kartki: 30. Wlazło (BBT), 35. Putiwcew (BBT), 55. Radwański (BBT)

Lechia Gdańsk: Kuciak – Ceesay, Nalepa (C), Maloča, Pietrzak – Kubicki – Clemens (67. Sezonienko), Kałuziński (67. Terrazzino), Gajos (90+1. Tobers), Durmus (77. Conrado) – Zwoliński (77. F. Paixao). Trener: Tomasz Kaczmarek

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Pawluczenko – Tekijaski, Wlazło (C), Putiwcew – Radwański (81. Grabowski), Hubínek (81. Ambrosiewicz), Dombrovskyi, Hybš – Kocyła (64. Stefanik), Poznar (38. Śpiewak), Mešanović (64. R. Varga). Trener: Radoslav Látal

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!