NEMANJA NENADIĆ

W drugim meczu play- off pomiędzy Zastalem a Śląskiem Wrocław byliśmy świadkami świetnego pojedynku Nemanji Nendicia i Travisa Trice’a. Górą ten pierwszy, bo wygrał jego zespół, a Serb otarł się o triple- double. Zielonogórzanie prowadzą w serii już 2-0.

Spotkanie lepiej rozpoczęli wrocławianie. Śląsk zmotywowany po sobotniej porażce rozpoczął skuteczniej niż rywal. Po kolejnym trafieniu Aleksandra Dziewy w czwartej minucie goście prowadzili 9:2. Gdy zielonogórzanie próbowali przed własną publicznością odrabiać straty, Śląsk odpowiadał skutecznymi zagraniami Travisa Trice’a i wrocławianie utrzymywali siedmiopunktową przewagę. Sygnałem do kolejnej pogoni gospodarzy była trójka Andy Mazurczaka. Gdy takimi samymi rzutami popisywał się Devoe Joseph zielonogórzanie zbliżyli się na punkt do gości. Gdy rozpoczęła się druga odsłona ważne wejście zaliczył Nemanja Nenadić. Zagrania Serba pozwoliły wyjść gospodarzom na prowadzenie. Gdy trafieniem zza łuku popisał się Andy Mazurczak, Zastal prowadził 29:23. Jednak kto trójkami wojuje ten od trójek może zginąć. Właśnie po tę broń sięgnęli i wrocławianie wrócili do gry. Zastal jednak odpowiedział serią 7:0, dzięki czemu odskoczył aż na osiem „oczek”. Śląsk po kilku akcjach marazmu odpowiadał trafieniami Kantera, Dziewy i Justice’a. Dzięki temu, po dwudziestu minutach, wrocławianie tracili do rywali tylko cztery „oczka”.

Po zmianie stron przez kilka akcji obie drużyny szukały swojej skuteczności. Szybciej obudzili się zielonogórzanie głównie za sprawą Dragana Apicia. Dzięki podkoszowemu z Serbii, który w połowie tej kwarty miał już na koncie podwójną zdobycz, zielonogórzanie utrzymywali minimalną przewagę. Dopiero wejście i szybkie pięć oczek Przemka Żołnierewicza sprawiło, że Zastal prowadził 60:54. W końcówce jednak obudzili się wrocławianie. Aktywny był cały czas Travis Trice. Trójka rozgrywającego z USA w barwach Śląska oraz takie samo trafienie tuż przed syreną Jakuba Karolaka sprawiło, że Zastal prowadził po 30 minutach tylko 61:60. Ostatnią kwartę Zastal rozpoczął od serii sześciu „oczek” z rzędu i wydawało się, że może przejąć kontrolę nad meczem. Co wrocławianie punktowali, to gospodarze także odpowiadali trafieniami. Wszystko jednak do czasu. Ponownie aktywny Travice Trice uruchamiał kolegów, co na chwilę dało remis po 72. Jednak po czasie trenera Urlepa gospodarze odskoczyli na cztery „oczka”. Dzięki Trice’owi wrocławianie utrzymywali się w grze. WKS dogonił Zastal i na minutę do końca spotkania było 83:83. Ważną akcję na siebie wziął właśnie Trice, ale nie trafił przez ręce Mazurczaka. Reprezentant Polski natomiast zdobył dwa ważne punkty. Jeszcze w końcówce rzucał Kodi Justice, ale był to rzut nieskuteczny. Tym samym zielonogórzanie wygrali 85:83.

Dla Zastalu 20 pkt., 9 zbiórek i 8 asyst zdobył Nemanja Nenadić, a 16 pkt. i 10 zbiórek dodał Dragan Apić. Dla Śląska 22 pkt. i 10 asyst zdobył Travis Trice, a Aleksander Dziewa dorzucił 19.

 

ENEA ZASTAL BC ZIELONA GÓRA – WKS ŚLĄSK WROCŁAW 85:83  (20:21, 24:19, 17:20, 24:23)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!