JACEK OLEJNICZAK fot. Karol Makowski polski-sport.com

W przedostatnim meczu w ramach eliminacji do MŚ 2023 nasi koszykarze w Lublinie podejmowali Izrael. W pierwszym meczu tych drużyn wygrali nasi dzisiejsi rywale ośmioma oczkami. Na boisku dwoił i troił się w naszym zespole Mateusz Ponitka.

 

W spotkanie weszli lepiej i skuteczniej nasi kadrowicze. Po nie co ponad minucie i punktach Michała Sokołowskiego było 7:0, a po chwili 9:1 po trafieniu rzutu wolnego przez Mateusza Ponitkę. Goście zaczęli odrabiać straty i nasze prowadzenie wynosiło cztery oczka, ale ponownie do akcji wszedł Mateusz Ponitka i Jakub Garbacz. Po ich trójkach ponownie odskakiwaliśmy na osiem punktów. Po wznowieniu gry w drugiej kwarcie nasi reprezentanci długo utrzymywali kilku punktowe prowadzenie. Po dwójkowej akcji Slaghter i Balcerowski pierwszy raz prowadziliśmy minimum dziesięcioma (27:16) punktami. Podopieczni Guy Goodesa nie zamierzali oddawać łatwo pola. Przewaga naszej kadry topniała do pięciu punktów, ale i ona wachlowała. Ważną postacią w ataku naszej drużyny był Mateusz Ponitka, który jako pierwszy przekroczył dziesięć oczek w Polskim zespole.

Po zmianie stron Izrael wyszedł bardziej zdeterminowany. Przewaga naszego zespołu stopniała do jednego punktu. Jednak trafienia Mateusza Ponitki i Slaughtera pozwalały ponownie odskoczyć naszej drużynie. Rywale nie odpuszczali i przewaga naszej drużyny wahała się na poziomie jednego-czterech punktów. Gdy nasi zawodnicy próbowali odskoczyć byli kontrowani. Izrael ciągle był w grze. I nastąpiła ta ostatnia kwarta. Usilne starania gości by dojść nasz zespół długo pozostawało niespełnione. Nawet po trójce z faulem Sokolowskiego, a wykonaniu Guya Pniniego. Na niespełna 3,5 minuty po trafieniu Nimroda Levi było 68:69 dla naszych rwali. Jeszcze przez chwilę nasi zawodnicy walczyli, ale dwie szybkie trójki Rafaela Menco dawało w trzydziestej dziewiątej minucie aż sześciopunktowe prowadzenie dla Izraela. Nasi zawodnicy pnie mogli obudzić się w ataku. Przez blisko dwie minuty w końcówce nasi zawodnicy nie mogli zdobyć punktów. Jedyne punkty na jakie mogliśmy liczyć to z wolnych Mateusza Ponitki, ale po nich rywale prowadzili 75:78. Akcja rywali na dziesięć sekund do końca okazała się nie skuteczna, a kontrze na remis na dogrywkę trafił Jarosław Zyskowski.

Dogrywka zaczęła się od szybkiej trójki Tamira Blatta. Później nasi zawodnicy gonili minimalną przewagę rywali. Na niespełna dwie minuty po punktach nie zastąpionego Mateusza Ponitki było 82:82. Następne kilkadziesiąt sekund należało do naszych zawodników. Najpierw trójka po zespołowej akcji Slaghtera, akilka chwil dobitka Tomka Gielo i prowadzenie którego już nasi nie oddali.

 

POLSKA – IZRAEL  90:85  (18:12, 24:24, 15:19, 21:23, dogrywka 12:7)

 

Najskuteczniejsi w naszym zespole byli: Mateusz Ponitka z 23 oczkami, 9 zbiórkami, 6 asystami i 6 przechwytami, oraz Slaghter z 16 i Zyskowski z 15 punktami. U rywali 15 zdobył Rafael Menco.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!