Iga Świątek odpadła już w 3. rundzie turnieju WTA odbywającego się w Toronto. Polska zawodniczka przegrała z Beatriz Haddad Maie po trzy setowym boju.
Grę na korcie utrudniał mocno wiejący wiatr, co przeszkadzało zawodniczkom w wielu kluczowych akcjach.
Pierwsze emocje pojawiły się już w trzecim gemie. Iga Świątek musiała bronić break pointa, na szczęście skutecznie. Leworęczna Brazylijka bardzo dobrze serwowała, przez co Iga nie radziła sobie z returnami, jak w poprzednim spotkaniu. W piątym gemie Iga Świątek została przełamana, popełniając podwójny błąd serwisowy przy decydującym punkcie. Beatriz Haddad Maia ostatecznie wygrała pierwszą partię 6:4, nie tracąc serwisu.
Zawodniczki rozegrały aż 24 punkty w pierwszym gemie drugiej partii. Polska zawodniczka skutecznie obroniła aż pięć break pointów w tym gemie. Świątek miała okazję na przełamanie Brazylijki w w czwartym gemie. Niestety ta sztuka nie udała się w tamtym momencie. Szansa nadeszła w szóstym gemie i została wykorzystana. Polka do tego momentu popełniła aż siedem podwójnych błędów serwisowych, swoją grę przeplatała niewymuszonymi błędami. Mimo przeciętnej gry Iga Świątek wygrała drugiego seta 6:4.
Trzeci set rozpoczął się od straty podania przez Brazylijkę. Natomiast odłamanie nastąpiło już w kolejnym gemie. Ostatecznie o losach rywalizacji zadecydowała słabsza postawa Igi. Nawet jej ogromne doświadczenie nie pomogło przeciągnąć spotkania na swoją stronę. Doświadczenie Świątek jednak nie wystarczyło. Słabsza dyspozycja serwisowa Polki i sporo niewymuszonych błędów zdecydowało o wyniku. Brazylijska zawodniczka wykorzystała czwartą piłkę meczową i wygrała trzeci set 7:5.
1/8 finału:
Iga Świątek (Polska) – Beatriz Haddad Maia (Brazylia) 4:6, 6:3, 5:7.