foto: wksczarni.pl

Rozegrany awansem mecz 12. kolejki PlusLigi sprawił ogromną radość Ceerad Enea Czarnym Radom, którzy w trzech setach zwyciężyli w Katowicach GKS. Podopieczni Jacka Nawrockiego wygrali dwa pierwsze sety w identycznym stosunku do 21. oraz po grze na przewagi odwrócili losy trzeciego.

Dobrze dysponowani w tym pojedynku gospodarze  niemalże „suchą stopą” przeszli przez pierwszego seta. Szybko objęli wysokie, sześciopunktowe prowadzenie (1-7), dzięki świetnej postawie Jarosza a także licznych błędów po stronie rywali. Z tak dużej starty na początku gracze GKS otrząsnęli się tylko raz, dochodząc na dwa punkty (8-10). Później jednak goście zrobili kolejny odskok na bezpieczną odległość i niezagrożenie dociągnęli do finiszu seta, kończąc partię atakiem Schulza.

Drugi set zaczął się niemal odwrotnie, gdyż od przewagi GKS, który w wyniku udanego bloku objęli prowadzenie 5-1. Jak dobrze miejscowi zaczęli tego seta, równie szybko stanęli z grą, co skrzętnie wykorzystali Czarni. Przy trudnej zagrywce Lemańskiego i skutecznym atakom Russeaux niebawem przejęli inicjatywę w tej części (6-8). Środkowa część seta upłynęła przy 2-3 punktowym zapasie radomian, ale im bliżej ostatniej fazy odsłony, tym katowiccy gracze byli bliżej kontaktu z rywalem. Po ataku Quirogi brakowało im już tylko punkt (15-16), a po ataku ze środka wyrównało się wszystko (20-20). W końcówce GKS wyraźnie ustępował przyjezdnym w serwisie i grze blokiem, radomianie odjechali a zaszczyt zakończenia partii ponownie przypadł Schulzowi.

Najciekawsza była trzecia partia, która ponownie zaczęła się wyśmienicie dla GKS (10-5). Gracze z Radomia sukcesywnie odrabiali straty i Łukasik atakiem z lewego skrzydła wyrównał bilans seta (12-12). Potem długo żadna ze stron nie potrafiła zbudować nawet niewielkiej przewagi. Przed decydującą rozgrywką pojawił się kolejny remis (20-20). Niekorzystna dla GKS wideoweryfikacja następnej akcji oraz ataki Łukasika i pudło Jarosza postawiły w bardzo korzystnej sytuacji Czarnych (20-23).

Miejscowi jeszcze raz podjęli obrony tego spotkania, doprowadzając do remisu (24-24), a potem wychodzili z opresji po kolejnych piłkach meczowych ( łącznie przy siedmiu). Dopiero blok na Jaroszu zakończył spotkanie.

 

GKS Katowice – Cerrad Enea Czarni Radom 0-3 (21-25, 21-25, 28-30)

MVP: Piotr Łukasik

GKS Katowice: Szymański, Mielczarek, Jarosz, Kania, Domagała, Nowosielski, Rousseaux, Seganow, Hain, Quiroga, Mariański, Ogórek.
Cerrad Enea Czarni Radom: Schulz, Ostrowski, Nowak, Tammemaa, Borges, Łukasik, Lemański, Rusin, Gąsior, Warda, Woicki, Firszt, Masłowski, Nowowsiak.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!