Fot: Lech Poznań

W 1/8 finału Ligi Konferencji Europy Lech Poznań zagra z norweskim FK Bodo/Glimt. Pierwsze starcie odbędzie się 16 lutego 2023 roku w Norwegii, zaś rewanż tydzień później. Po losowaniu par do głosu doszły osoby związane z wspomnianymi klubami.

Radosław Murawski, pomocnik Kolejorza, nie był zbytnio usatysfakcjonowany doborem rywala, o czym dał znać na kanale Meczyki (YouTube). Oto, co powiedział:

Bodo/Glimt było jedną z drużyn, na które nie chciałem trafić. Nie przepadam za bardzo za sztucznym boiskiem i przez ten pryzmat nie chciałem ich wylosować.

Trzeba po prostu zrobić swoje. Musimy pojechać tam i zrobić dobry wynik, a potem zamknąć sprawy awansu na naszym stadionie – dodał.

O wypowiedzenie kilku słów został także poproszony obrońca zagranicznej drużyny, Isak Helstad Amundsen, cytowany przez tv2.no:

Nie za bardzo mam pojęcie, kim oni są, ale jestem przekonany, że możemy rywalizować z nimi jak równy z równym. Będzie fajnie.

Po wczorajszym zwycięstwie mistrza Polski nad Koroną Kielce (3:2) John van den Brom zdradził, na którego oponenta nie chciałby trafić w 1/8 finału LKE:

Nie zastanawiałem się, z kim zagramy. Nie chciałbym zagrać znowu z Karabachem. Zrewanżowałbym się im, ale w Europie fajnie jest grać z innymi, nowymi drużynami. Nie boimy się ich, jesteśmy teraz mocniejsi i lepsi, ale proszę… nie Karabach – powiedział na pomeczowej konferencji.

No i się udało, bowiem kazachski zespół trafił na belgijski Gent.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!