RAY MCCALLUM fot. Karol Makowski polski-sport.com

Pierwsza wygrana Legii w Lidze Mistrzów. Wygrywając dziś w Ostendzie zachowuje szanse na awans. Duet Mccallum i Marble zdobył blisko połowę punktów zespołu.

 

 

Devyn Marble, Ray McCallum oraz Travis Leslie zapewniali na początku spotkania prowadzenie przyjezdnym. Dzięki zagraniu Dariusza Wyki po 10 minutach Legia była lepsza o osiem punktów. Druga kwarta była już zdecydowanie bardziej wyrównana, co sprzyjało drużynie z Energa Basket Ligi, ponieważ ciągle miała przewagę. W końcówce znowu ważne rzuty trafiali McCallum i Leslie, a zespół trenera Wojciecha Kamińskiego po pierwszej połowie wygrywał 44:35.

W trzeciej kwarcie gospodarze postawili poprzeczkę znacznie wyżej. Legia nie mogła już rozwinąć skrzydeł w ataku, ale ich rywale też nie do końca odrabiali straty. Po 30 minutach goście prowadzili 58:51. W ostatniej części meczu wicemistrzowie Polski mieli swoje szanse na odrobienie strat z pierwszego meczu, ale ostatecznie to się nie udało. W ważnych momentach trafiali jednak Leslie oraz Groselle.

 

Filou Ostenda – Legia Warszawa 66:71 (16:24, 19:20, 16:14, 15:13)

Filou: Thurman 20, Bratanović 12, Tyree 9, Bleijenbergh 8, Gillet 6, Troisfontaines 5, van der Vuurst de Vries 4, Buysee 2, Barcello 0, Waleson 0

Legia: McCallum 18, Marble 16, Groselle 10, Leslie 9, Berzins 5, Wyka 4, Kamiński 3, Koszarek 3, Kulka 3

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!