Foto: Facebook UNI Opole - Energia w siatce

W meczu inaugurującym 21. kolejkę TAURON Ligi siatkarki BKS Bostik Bielsko-Biała podjęły UNI Opole. Zwycięsko z tego pojedynku wyszły przyjezdne  wygrywając po tie-breaku 3:2. 

Pierwszy set rozpoczął się od czterech punktów z rzędu w ataku zdobytych przez gospodynie. Najpierw piłkę skończyła Pierzchała, a potem to samo zrobiła Szczepańska-Pogoda i Damaske. Postawić skuteczny blok próbowała Makarowska-Kulej, ale nie udawało jej się to. Czteropunktową serię BKS Bostik Bielsko-Biała przerwała Kraiduba. Przyjezdne jednak zabrały się do pracy i nie pozwoliły odskoczyć na większą przewagę gospodyniom. Na zagrywce popracowała Kraiduba, co poskutkowało błędami w ataku po stronie przeciwnej. Po wyrównaniu wyniku znów to siatkarki Bostik Bielsko-Biała zebrały się i zaczęły odbudowywać swoją przewagę. Udało im się to za sprawą punktowych ataków Szczepańskiej-Pogody i Damaske. W końcówce seta, po błędzie w ataku Borowczak oraz złej wystawie Nowickiej nadzieję mogły mieć jeszcze Opolanki na odwrócenie wyniku. Tak też się stało, po skutecznych atakach Kraiduby i niemocy podczas kończenia piłek ze strony gospodyń. Ostatecznie reprezentantki UNI Opole zwyciężyły 25:21, po bloku Orzyłowskiej na Borowczak.

Druga partia była zdecydowanie bardziej wyrównana. Panie grały przez większość seta punkt za punkt. Zdarzało się im wyjść na prowadzenie dwu, trzypunktowe, ale były to tylko krótkie momenty, po których na tablicy wyników znów widniał remis. W szeregach UNI Opole nadal dominowała w ataku Kraiduba. Dzielnie pomagały jej w tym aspekcie Conceicao oraz Orzyłowska. W przypadku BKS Bostik Bielsko-Biała głównie punkty zdobywały Szczepańska-Pogoda i Damaske. Czasami atakowała też Borowczak. W końcowej fazie seta rezultat nadal oscylował w okolicach remisu, przez co pojawiła się duża nerwowość. Lepiej wojnę nerwów wytrzymały gospodynie wygrywając 25:22, po tym jak Pellegrino została zatrzymana przez Abramajtys, a asa serwisowego ustrzeliła (celując w Stronias) Szczepańska-Pogoda.

Oglądając trzeci set wydawało się jakbyśmy wrócili się do pierwszego. Znów szybko cztery punkty pod rząd padły łupem gospodyń. Autorką ich w dużej mierzy była Nowicka, która świetnie serwowała, a do tego potrafiła też skończyć atak. Przyjezdne miały problem albo z dokładnym przyjęciem albo ze skończeniem piłki, przez co szybko były zmuszone do odrabiania pokaźnych strat do rywalek. To w dużej mierze udało im się jeszcze przed połową seta, ale za chwilę znów pozwoliły odskoczyć siatkarkom BKS Bostik Bielsko-Biała. Na nic zdał się czas wzięty przez trenera, bo gra przyjezdnym po prostu się nie kleiła w całość. Zaliczkę czteropunktową wypracowaną sobie przez gospodynię ciężko było odrobić w kilku ostatnich akcjach. Tym bardziej, że mimo swoich problemów w końcówce siatkarki z Bielsko-Białej potrafiły w kluczowym momencie skutecznie zaatakować (Szczepańska-Pogoda) czy zablokować atak Kraiduby. To wszystko poskutkowało wygraną gospodyń 25:22 i wyjściem na prowadzenie w meczu 2:1.

Siatkarki z Opola nie zamierzały się jednak poddawać w czwartym secie bez walki i robiły wszystko aby doprowadzić do tie-breaka. Szło im to całkiem sprawnie, bo już po kilku akcjach prowadziły 7:3, po udanych akcjach Stronias i Kraiduby. Wyjść na taką zaliczkę punktową pomogły im też gospodynie popełniając wiele prostych błędów. Pomyliła się przy wystawie Borowczak, a do tego siatkę przy próbie blokowania dotknęła Abramajtys. Mało która zresztą z zawodniczek BKS Bostik Bielsko-Biała nie pomyliła się w tym secie. To dało wiatru w żagle przyjezdnym, które raz po raz kończyły swoje ataki i kontry. Brylowała w tym Conceicao czy Stronias. Wydawało się, że gospodynie będą musiały pogodzić się z wysoką porażką w tym secie. Nic jednak bardziej mylnego. Zdobyły cztery oczka z rzędu dzięki Paulinie Damaske i Borowczak, przez co doprowadziły do remisu 19:19. Końcówka jednak należała już do siatkarek z Opola, które zwyciężyły 25:21, po ataku Stronias. Dzięki temu doprowadziły do tie-breaka.

W dodatkowym secie walka była bardzo zacięta, a prowadzenie zmieniało się jak w kalejdeskopie. Raz na czele były gospodynie, żeby za chwilę oddać liderowanie przyjezdnym. Dopiero w samej końcówce siatkarki z Opola były w stanie oderwać się na trzy oczka. To wystarczyło aby pokonać ostatecznie BKS Bostik Bielsko-Biała 15:11 (po punktowej zagrywce Makarowskiej-Kulej) i w całym spotkaniu 3:2.

Aktualnie siatkarki UNI Opole znajdują się na dziewiątym miejscu w TAURON Lidze z siedemnastoma punktami, a BKS Bostik Bielsko-Biała plasuje się w czubie tabeli, na czwartej lokacie z trzydziestoma czterema oczkami.

BKS Bostik Bielsko-Biała – UNI Opole 2:3 (21:25, 25:22, 25:22, 21:25, 11:15)

MVP: Anastasija Kraiduba

BKS Bostik Bielsko-Biała: Majkowska, Nowicka, Damaske, Pierzchała, Szczepańska-Pogoda, Borowczak, Nowak, Mazur, Chmielewska, Abramajtys, Szymańska, Sobiczewska.

UNI Opole: Conceicao, Orzyłowska, Makarowska-Kulej, Stronias, Pellegrino, Kraiduba, Adamek, Janicka, Sieradzka.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!