fot.basketligakobiet.pl

Mistrzynie Polski sprzed roku, ekipa BC Polkowice jako pierwsze w tym sezonie meldują się w finale Energa Basket Ligi Kobiet. Kolejny raz minimum dwie zawodniczki „Pomarańczowych” zaliczają podwójną zdobycz. Całą serię półfinałową polkowiczanki wygrywają 3:0.

 

W trzecim meczu tej pary półfinałowej wynik szynko otworzyły Mistinova i Wnorowska celnymi trójkami, a gdy swoje dorzucały January i Zampere to Zagłębie prowadziło 11:3 po trzech i pół minucie gry. To dopiero po następnych kilkudziesięciu sekundach mistrzynie Polski przebudziły się. Kolejne trafienie Gajdy i dwukrotnie Wheeler zza łuku w niespełna 75 sekund dawały już prowadzenie polkowiczankom. „Pomarańczowe” przejęły całkowicie kontrolę na boisku. Przez ponad sześć minut Zagłębie nie zdobyło już punktów. Mistrzynie Polski już tylko systematycznie powiększały prowadzenie. Dobrą zmianę z ławki dała Liliana Banaszak. W drugiej kwarcie obie ekipy na początku nie specjalnie raziły skutecznością. Pierwsze punkty padły dopiero po blisko dwóch minutach. Jednak prowadzenie dalej było po stronie ekipy gości. Mimo, że w Polkowicach nieźle spisywał się duet Wheeler i Banaszak to dzięki aktywnej January i trójce Mistonovej sosnowiczanki zbliżały się do rywalek na trzy oczka. Jednak ponownie o sobie przypomniała w zespole gości greczynka Artemis Spanou i polska podkoszowa Weronika Telenga. Swoje dorzucała Erica Wheeler. Efekt przyszedł szybko w postaci prowadzenia mistrzyń Polski 23:34 na koniec drugiej kwarty.

Po zmianie stron Polkowiczanki ponownie zaczęły budować większą przewagę. Trafienia Gajdy, Puter czy Banaszak powodowały, że to przyjezdne kontrolowały mecz. Gdy zza łuku trafiła Spanou na tablicy było 32:47 na półmetku kwarty. Nie wiele zmieniała obraz gry seria 8:0 dla Zagłębia i skuteczniejsza druga część tej odsłony. W czwartej kwarcie gospodynie chciały postawić wszystko na jedną kartę. Owszem na nie całe pięć minut do końca przegrywały sześcioma oczkami, ale polskie trio polkowiczanek Puter-Telenga, a zwłaszcza Klaudia Gretchen (mająca wcześniej problemy z faulami) szybko spowodowały, ze to obrończynie tytułu już na dwie i pół minuty do końca spotkania mogły czuć się jedną nogą w finale. Właśnie wspomniana Klaudia Gretchen w drugie połowie ostatniej kwarty zdobyła sama dziesięć oczek.

Dla polkowiczanek 16 punktów i 11 zbiórek zanotowała Liliana Banaszak, 13 pkt i 10 asyst (ale 7 strat) dodała Erica Wheeler oraz 13 dodała Klaudia Gretchen. Dla Zagłębia 21 pkt, 5 zbiórek i 8 asyst zaliczyła Jessica January.

 

MB ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC – BC POLKOWICE  64:79  (11:19, 12:15, 22:21, 19:24)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!