Zagłębie Lubin vs Warta Poznań
Foto: Twitter @_Ekstraklasa_

Rozgrywki PKO BP Ekstraklasy wracają po przerwie reprezentacyjnej. Jako pierwsi w 26. kolejce zagrali lubinianie z poznaniakami. W ich meczu nie padł żaden gol, więc Zagłębie musiało u siebie podzielić się z Wartą punktami. 

W pierwszej połowie nie doczekaliśmy się bramek, choć sytuacji strzeleckich nie można było odmówić obu zespołom. W 11. minucie spotkania do bramki rywali piłkę skierować mógł po podaniu Damjana Bohara – Filip Starzyński, ale jego strzał został doskonale wybroniony przez Adriana Lisa. Rajdami próbował zaskoczyć gospodarzy Kajetan Szmyt, ale nie wychodziły mu one aż tak skutecznie, żeby zagrozić bramce lubinian. W 24. minucie natomiast po dośrodkowaniu Kacpra Chodyny znów czujny musiał być Adrian Lis. Tym razem jego refleks sprawdzał Filip Starzyński, a kilka minut później zrobił to też wspomniany wcześniej Chodyna. W końcu i Warta doczekała się swojej dogodnej okazji na wyjście na prowadzenie. W 34. minucie Miguel Luis przymierzył bezpośrednio po stałym fragmencie. Piłka jednak nieznacznie minęła lewy słupek Sokratisa Dioudisa. Pod koniec pierwszej połowy niebezpiecznie pod bramką gości mogło się zrobić za sprawą Chodyny, ale ten nie zdołał opanować piłki. Gdyby mu się to powiodło wyszedłby oko w oko z Lisem.

Druga część spotkania rozpoczęła się od analizy VAR. W 46. minucie Niilo Mäenpää upadł w polu karnym Zagłębia Lubin, po kontakcie z Bartoszem Kopaczem. Sędzia początkowo puścił grę dalej, ale później dostał sygnał od VARU, że ta sytuacja będzie analizowana. Ostatecznie rzut karny dla poznaniaków nie został podyktowany. W 52. minucie do kontry ruszyli przyjezdni po tym jak Kiełb wyłuskał futbolówkę Bartłomiejowi Kłudce. Zakończyła się ona jednak tylko wrzutką złapaną spokojnie przez Dioudisa. Cztery minuty później kontrę chciało wyprowadzić Zagłębie, ale uniemożliwiła im to szybka interwencja jednego ze stoperów Warty Poznań. Kolejna interwencja VARU miała miejsce w 59. minucie meczu. Znów chodziło o potencjalny rzut karny, który miałby się należeć Warcie Poznań. Sędzia Wojciech Myć szybko jednak to wykluczył i gra została wznowiona. W końcu doprowadzić piłkę pod pole karne Zagłębia w 68. minucie udało się Kajetanowi Szmytowi. Jego próbę strzału zablokował Bartłomiej Kłudka. Chwilę później to co nie udało się Szmytowi mógł zrobić jego klubowy kolega, po dośrodkowaniu Zrelaka. Uderzenie z kilku metrów Konrada Matuszewskiego końcowo zostało wybronione przez Dioudisa. W końcówce meczu z ”szesnastki” próbował strzelać Jakub Świerczok. Mało brakowało i piłka wpadłaby do siatki Warty Poznań. Minutę po nim, w poprzeczkę z okolicy dwudziestego piątego metra uderzył Miłosz Szczepański. Skuteczną interwencje w doliczonym czasie gry podjął jeszcze Adrian Lis, po strzale z rzutu rożnego Kacpra Chodyny. Bardzo groźnie było też przy jednej z ostatnich akcji, kiedy Lis chciał przeciąć podanie rywala, a piłka trafiła niefortunnie pod nogi Łukasza Łakomego, który z połowy boiska przymierzył celnie w stronę bramki. Golkiper gości zdołał jednak odbić jego uderzenie nad poprzeczkę. Mimo wymiany ciosów żadnej drużynie nie udało zdobyć się gola na miarę zwycięstwa w tym spotkaniu.

Podział punktów powoduje, że na ten moment Zagłębie Lubin awansowało na dziesiąte miejsce w tabeli Ekstraklasy, a Warta Poznań utrzymała piątą lokatę. Zbliżyć jednak do poznaniaków może się dzięki temu Widzew Łódź, który w 26. kolejce zagra na wyjeździe z Cracovią.

Zagłębie Lubin – Warta Poznań 0:0

Zagłębie Lubin: Dioudis – Grzybek (15′ Kłudka), Kopacz, Jach, Machado Mata – Łakomy, Poletanovic (86′ Makowski), Chodyna, Starzyński (69′ Pienko), Bohar (69′ Gaprindashvili) – Dolezal (69′ Świerczok).

Warta Poznań: Lis – Ivanov (62′ Grzesik), Szymonowicz, Stavropoulos (76′ Pleśnierowicz) – Kiełb (53′ Matuszewski), Maenpaa (62′ Żurawski), Luis, Kościelny, Savić (62′ Szczepański), Szmyt – Zrelak.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!