fot.www.facebook.com/korona.kielce.oficjalna

W drugim sobotnim spotkaniu 28. kolejki PKO Ekstraklasy Korona Kielce wygrała na własnym stadionie z Jagiellonią Białystok 2:1 (0:1). Decydującą bramkę na wagę trzech punktów dla gospodarzy strzelił w 95. minucie Evgeniy Shikavka.

Oba zespoły przed sobotnim spotkaniem znajdowały się w tabeli tuż nad strefą spadkową. Gospodarze zajmowali czternaste miejsce z takim samym dorobkiem, co znajdujący się w strefie spadkowym Śląsk Wrocław. Jagiellonia natomiast plasowała się na dwunastej lokacie z dwoma oczkami więcej. Obie drużyny nie przegrały w lidze od pięciu spotkań.

Początek meczu to sytuacje z obu stron boiska, które jednak nie zagroziły żadnemu z bramkarzy. W 22. minucie w końcu groźne zrobiło się pod bramką Korony. Piłka dośrodkowana z rzutu rożnego wpadła pod nogi Israela Puerto, ale ten z kilku metrów uderzył wprost w nogi Konrada Forenca. W 27. minucie strzał zza pola karnego oddał Ronaldo Deaconu, ale czujny w bramce był Zlatan Alomerović. Trzy minuty później znów bliżej prowadzenia byli goście. Z lewej strony boiska piłkę w pole karne dośrodkował Marc Gual, ale centymetrów brakło Jesusowi Imazowi, żeby ją sięgnąć. W 35. minucie znów przeważali zawodnicy Jagiellonii. Najpierw z dystansu uderzył Nene, ale piłkę sparował Forenc. Kilkadziesiąt sekund później goście w końcu jednak wyszli na prowadzenie. Futbolówkę z rzutu rożnego dośrodkował Bartłomiej Wdowik, którą zgrał głową Puerto, a z kilku metrów wpakował piłkę do siatki Jesus Imaz. W pierwszej części gry na stadionie Suzuki Arena kibice zobaczyli tylko jednego gola.

Tuż po przerwie do ataku rzucili się zawodnicy gospodarzy. Groźnie zrobiło się po rzucie rożnym, kiedy piłki nie złapał Alomerović, ale z zamieszania w polu karnym nie skorzystali jednak piłkarze Korony. W kolejnych minutach sytuacja się nieco uspokoiła, a Jagiellonia kontrolowała mecz. W 70. minucie w końcu zaczęło się robić ciekawie na boisku. W polu karnym gości piłkę otrzymał Shikavka, który uderzył z półobrotu, ale jego strzał wylądował znacznie obok bramki. Chwilę później uderzenie z ostrego kąta oddał Marc Gual, ale między słupkami czujny był Forenc. W 79. minucie Korona strzeliła wyrównującego gola. Marius Briceag dośrodkował z lewego skrzydła wprost na głowę Dominicka Zatora, a ten posłał piłkę po długim słupku tak, że Alomerović nawet nie zdążył się do niej ruszyć. Stracona bramka przez zawodników Adriana Siemieńca spowodowała, że rzucili się oni od razu do ataku. Ich strzały bronił jednak golkiper gospodarzy. Co jakiś czas w końcówce swoje sytuacje miała także Korona, która w 95. minucie strzeliła bramkę na wagę zwycięstwa. Z rzutu rożnego piłkę dośrodkował Podgórski, Zator przedłużył ją głową, a z kilku metrów Alomerovicia pokonał Shikavka, dając Koronie w ostatniej akcji spotkania upragnione trzy punkty.

Korona Kielce – Jagiellonia Białystok 2:1 (0:1)

Zator 79′, Shikavka 90+5′ Imaz 36′

Korona: Forenc – Zator, Malarczyk, Trojak, Briceag – Petrov (81′ Kwiecień), Godinho (46′ Podgórski), Deaconu (81′ Kostorz), Takać (69′ Błanik), Łukowski (89′ Kiełb) – Shikavka.

Jagiellonia: Alomerović – Puerto, Skrzypczak, Stojinović – Prikryl (77′ Nguiamba), Romanczuk (46′ Kupisz), Wdowik (66′ Lewicki), Sacek, Nene – Gual (77′ Mena), Imaz.

Żółte kartki: Gual, Nguiamba.

Sędziował: Szymon Marciniak (Płock).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!