Foto:Twitter @_1liga_

W meczu 27. kolejki Fortuny I Ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała starło się z Chojniczanką Chojnice. W Bielsko-Białej padło aż pięć goli, w tym cztery dla gospodarzy, którzy pewnie wygrali. 

Goście przez pierwszych kilka minut groźnie atakowali gospodarzy, głównie za pomocą rzutów rożnych. W 6. minucie meczu Tuszyński wyłożył piłkę do Van Huffela, a ten uderzył tylko nad bramką Podbeskidzia. Ostatecznie ze starań Chojniczanki Chojnice nic nie wyszło, a do głosu zaczęło dochodzić Podbeskidzie Bielsko-Biała. Już w 13. minucie po podaniu Drzazgi Biliński wykończył akcję sam na sam pokonując bramkarza Chojniczanki. Dziesięć minut później Drzazga mógł mieć drugą asystę na swoim koncie. Tym razem dogrywał do Neugebauera, ale ten miał bardzo trudną pozycję i nie udało mu się umieścić piłki w siatce gości. To co nie udało zrobić się w 24. minucie stało się w 30. Florian Hartherz przejął futbolówkę i umieścił ją w bramce rywali. Przed końcem pierwszej połowy gola na 3:0 strzelił Jeppe Simonsem. Co prawda początkowo sędzia nie uznał bramki, ale po analizie VAR dostrzegł, że w tej sytuacji nie było spalonego. Tym samym gospodarze do szatni schodzili z trzybramkowym prowadzeniem.

Druga połowa rozpoczęła się od podwyższenia wyniku spotkania na 4:0, po bramce Michała Janota, który uderzył bardzo precyzyjnie i pokonał golkipera Chojniczanki. Pomocnik otrzymał wcześniej podanie od Drzazgi. Na odpowiedź gości trzeba było poczekać zaledwie dwie minuty, kiedy do siatki trafił główką Paweł Czajkowski, po dośrodkowaniu Sama Van Hiffela. Chojniczanie mogli zatem cieszyć się z trafienia honorowego. Jeszcze bardziej prowadzenie Podbeskidzia Bielsko-Biała mógł podwyższyć po wyprowadzonej kontrze Drzazga, ale jego strzał wybronił Simonsen. Zaskoczyć próbował także Milasius, ale wywalczył tylko rzut rożny. Pod koniec spotkania o drugim golu marzyła Chojniczanka Chojnice. Goście osaczyli pole karne gospodarzy, ale dostępu do bramki Podbeskidzia dzielnie bronił Kaczorowski. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie. Podbeskidzie Bielsko-Biała zwyciężyło pewnie 4:1.

Dzięki wygranej Podbeskidzie Bielsko-Biała aktualnie wskakuje na szóste miejsce w tabeli Fortuny I Ligi. Pozycja ta gwarantuje play-offy o awans do PKO BP Ekstraklasy. Chojniczanka Chojnice nadal jest w fatalnej sytuacji plasując się na samym końcu tabeli. Do bezpiecznego miejsca piłkarze z Chojnic tracą aż osiem oczek.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Chojniczanka Chojnice 4:1 (3:0)

16′ 1:0 Kamil Biliński

30′ 2:0 Florian Hartherz

43′ 3:0 Jeppe Simonsen

50′ 4:0 Michał Janota

52′ 4:1 Paweł Czajkowski

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Kaczorowski – Bonifacio, Markov (85′ Mikołajewski), Simonsen, Hartherz (62′ Milasius), Vitelli – Janota, Misztal (62′ Jodłowiec), Neugebauer – Drzazga (74′ Sitek), Biliński (74′ Scalet).

Chojniczanka Chojnice: Kuchta – Grolik, Kasperowicz, Mikołajczyk, Szymusik (36′ Raburski) – Czajkowski, Drewniak (54′ Mikołajczak) – Jakóbowski (54′ Ryczkowski), Mazek (Karbowy), Tuszyński (54′ Skrzypczak), van Huffel.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!