Wisła Płock vs Jagiellonia Białystok
Foto: Twitter @_Ekstraklasa_

W meczu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy Wisła Płock podjęła u siebie Jagiellonię Białystok. Płocczanie zaczęli dobrze, ale później strzelali już tylko piłkarze ”Jagi” uciekając spod widma spadku. 

W pierwszej połowie bardzo szybko wynik spotkania otworzył z dosłownie trzech metrów Bartosz Śpiączka. Już w 2. minucie po asyście Rafała Wolskiego to gospodarze objęli prowadzenie. Podwyższyli je niespełna osiem minut później, kiedy do bramki gości trafił Łukasz Sekulski. Wyglądało na to, że piłkarze Jagiellonii Białystok w ogóle nie wyszli na boisko. Dopiero po kwadransie gry obudzili się. W 14. minucie Mena uderzył z szesnastu metrów, ale jego strzał minimalnie powędrował nad poprzeczką. Płocczanie jednak nie zamierzali odpuszczać i ostrzeliwali bramkę Alomerovica. W 31. minucie ”Jaga” mogła mieć na koncie gola kontaktowego, ale uderzenie Guala wybronił sprzed linii bramkowej Kamil Gradecki. To co nie udało im się w 31. minucie stało się w 34. Gual tym razem przymierzył celniej, piłka otarła się o słupek, ale zdołała wtoczyć się do bramki ku zaskoczeniu golkipera Wisły Płock. Gospodarze nie chcieli zwolnić tempa i szukali trzeciej bramki. Jednak ani strzał Wolskiego ani Rzeźniczaka nie znalazł się w siatce rywali. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:1 dla Nafciarzy.

W drugiej części błyskawicznie do wyrównania 2:2 doprowadził Marc Gual po dośrodkowaniu Tomasa Prikryla. Goście rozpędzili się. Niewiele brakowało i Gradeckiego pokonałby Nastic, Imaz albo kolejny raz Gual. Ich starania przyniosły efekt, bo w 58. minucie Jagiellonia wyszła na prowadzenie 3:2. Autorem bramki był Marc Gual, który tym samym skompletował hattricka. W 65. minucie czwartego gola mógł strzelić Tomasik, ale futbolówka po jego uderzeniu zatrzymała się na poprzeczce. To czego nie zrobił Tomasik wykonał świetnie Jesus Imaz, po asyście Guala. W 70. minucie Jagiellonia zabawiła się wychodząc z kontrą. Imaz został sam na sam z Gradeckim i pokonał go. Wisła Płock próbowała wrócić do intensywności z pierwszej połowy, ale nie przekładało się to na gole. W 76. minucie strzał Wolskiego uderzył tylko w słupek. Jeszcze jedną próbę w doliczonym czasie gry drugiej połowy podjął Wolski, ale przymierzył wysoko ponad bramką. Ostatecznie to Jagiellonia Białystok zgarnęła komplet punktów wracając do meczu po wyniku 0:2, a kończąc go wygraną 4:2.

Dzięki zwycięstwu Jagiellonia Białystok przesuwa się na dziewiątą pozycję w PKO BP Ekstraklasie i coraz bardziej oddala się od miejsc spadkowych. Wisła Płock plasuje się lokatę niżej na dwunastej pozycji.

Wisła Płock – Jagiellonia Białystok 2:4 (2:1)

2′ 1:0 Bartosz Śpiączka

10′ 2:0 Łukasz Sekulski

35′ 2:1 Marc Gual

46′ 2:2 Marc Gual

58′ 2:3 Marc Gual

70′ 2:4 Jesus Imaz

Wisła Płock: Gradecki – Szymański, Rzeźniczak, Kapuadi, Tomasik (80′ Kocyła) – Szwoch, Furman (80′ Cielemecki), Leśniak, Wolski – Sekulski (88′ Walczak), Śpiączka.

Jagiellonia Białystok: Alomerovic – Pazdan, Skrzypczak, Puerto – Nastic (61′ Wdowik), Nene, Mena (56′ Nguiamba), Sacek (72′ Kupisz), Prikryl (71′ Olszewski) – Imaz, Gual.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!