Foto: Twitter @_1liga_

W meczu 28. kolejki Fortuny I Ligi piłkarze GKS Tychy podjęli GKS Katowice. Przyjezdni okazali się skuteczniejsi i wygrali 3:0. Tyszanie muszą zacząć poważnie spoglądać na tabele, w której znajdują się coraz bliżej miejsca spadkowego. 

Otworzyć wynik spotkania w pierwszej połowie mógł w 2. minucie Adrian Błąd, po długim podaniu od Jaroszka. Ostatecznie jednak pomocnik nie zdołał dobiec do piłki. Kilkanaście sekund później swoją szansę mieli gospodarze. Rumin strzelił na bramkę Kudły, ale jego uderzenie powędrowało ponad poprzeczkę. W 7. minucie niezłą okazję miał Skibicki. Futbolówka odskoczyła mu od nogi i nie zdołał jej opanować przed golkiperem GKS Katowice. Później jeszcze dwie sytuacje zmarnował napastnik GKS Tychy Daniel Rumin. Gospodarze odpowiedzieli dwójkową akcją Rogala do Bergiera, ale nie zdołali umieścić piłki w siatce. Przez kolejne kilkanaście minut oba zespoły próbowały zdobyć gola dającego prowadzenie w meczu. Próbowali Błąd, Jałocha oraz Połapa. W 36. minucie Skibicki wyszedł w sytuacji sam na sam z Kudłą. Bramkarz GKS Katowice uratował swoją drużynę przed stratą bramki. Chwilę później przyjezdni zaskoczyli golkipera GKS Tychy. Bergier wykorzystał błąd obrony, odegrał do Błąda, a ten wstrzelił piłkę do bramki. Pod koniec pierwszej połowy wyrównać spróbował Wasilewski, ale uderzył tylko obok słupka. W drugiej doliczonej minucie główkował jeszcze Rumin. Jego strzał okazał się niecelny.

W drugiej połowie katowiczanie rozstrzelali się. W 50. minucie do bramki przeciwników trafił Sebastian Bergier, po trójkowej akcji Błąda, Rogali i Bergiera, który skutecznie wykończył wymianę. Minęły zaledwie trzy minuty i na 3:0 gola strzelił Dominik Kościelniak. Jego uderzenie odbiło się od słupka i wpadło do siatki GKS Tychy. Gospodarze nie zamierzali się na tym zatrzymać. W 67. minucie, po dośrodkowaniu Bergiera bliski szczęścia był Janiszewski. Pod koniec spotkania do ataku ruszyli Tyszanie. W 74. minucie potężny strzał oddał Dominquez, ale Kudła był na posterunku i zatrzymał to uderzenie. W 89. minucie próbę Bróda wybronił Jałocha. Golkiper GKS Katowice w doliczonym czasie gry zatrzymał Daniela Rumina i tym samym zachował czyste konto. Katowiczanie zwyciężyli 3:0 i wracają do domu z kompletem punktów.

Na ten moment piłkarze GKS Katowice znajdują się na dziewiątym miejscu w Fortunie I Lidze z trzydziestoma siedmioma oczkami. Tyszanie natomiast plasują się na trzynastej lokacie i nad strefą spadkową mają przewagę tylko trzech punktów.

GKS Tychy – GKS Katowice 0:3 (0:1)

38′ 0:1 Adrian Błąd

50′ 0:2 Sebastian Bergier

53′ 0:3 Dominik Kościelniak

GKS Tychy: Jałocha – Połap (59′ Domiquez), Nedić, Tecław, Wołkowicz – Żytek, Biegański (59′ Dzięgielewski), Skibicki (59′ Mańka), Radecki, Mikita – Rumin.

GKS Katowice: Kudła – Janiszewski, Jędrych, Jaroszek – Rogala, Kościelniak (78′ Bród), Repka, Dudziński (86′ Kozubal), Wasielewski – Bergier (78′ Roginić), Błąd (86′ Marzec).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!