Foto: Twitter/OnsFeyenoord

Sebastian Szymański znalazł się w patowej sytuacji. Jego wypożyczenie do Feyenoordu dobiega końca, a polski pomocnik nie wyobraża sobie wracać do Rosji. Pogłoski docierające z portalu 1908.nl sugerują, że Polak już dogadał się z holenderskim zespołem i chciałby grać dla niego przez kolejny rok. 

Nie jest niczym dziwnym, że Szymański nie chce wracać do Dynama Moskwy. Od kiedy trafił na wypożyczenie do Feyenoordu Rotterdam notuje bardzo dobre występy i liczby. W trzydziestu siedmiu spotkaniach ligi holenderskiej strzelił dziesięć goli. Do tego dołożył siedem ostatnich podań.

Już wkrótce Szymański w barwach Feyenoordu prawdopodobnie będzie świętował mistrzostwo Holandii. Jego wypożyczenie jednak kończy się wraz z końcem czerwca i Szymański musi coś w tej kwestii zrobić. Podobno już zadecydował, że chce kolejny sezon spędzić w Eredivisie. Co więcej holenderski klub nie ma z tym problemów i również widziałby polskiego pomocnika dalej pod swoimi skrzydłami. Chęci to jedno, ale kontrakt Polaka z rosyjskim Dynamo Moskwa obowiązuje aż do końca czerwca 2026 r, i to właściwie głównie od nich zależy co stanie się z przyszłością Szymańskiego.

Najlepiej byłoby gdyby Feyenoord wykupił polskiego pomocnika za 10. milionów euro. To może być jednak trudne do zrealizowania. Aktualnie na Rosję nałożone jest embargo handlowe i kupowanie bezpośrednio od nich piłkarzy jest po prostu niemożliwe. Wszystko wskazuje na to, że znów trzeba będzie opierać się na wypożyczeniu. Pozostaje jeszcze opcja rozwiązania przez piłkarza przedwcześnie kontraktu z Dynamo Moskwa. To jednak pociągnęłoby za sobą niemałe konsekwencje finansowe. Sytuacja więc Szymańskiego jest nie do pozazdroszczenia, ale musi się ona jakoś rozwiązać wraz z końcem czerwca. Oby stało się to po myśli polskiego pomocnika.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!