foto: FIBA

Drugi mecz prekwalifikacji Igrzysk Olimpijskich Polska wygrała z Bośnią i Hercegowiną wynikiem 85:76. Biało-Czerwoni posiadali inicjatywę przez całe spotkanie i zasłużenie pokonali wyżej notowanych rywali.

Polacy rozpoczęli od nieudanej akcji Mateusza Ponitki, a pierwsze trzy punkty dla reprezentacji gospodarzy zdobył Michał Sokołowski. Po trafieniu Jarosława Zyskowskiego objęliśmy sześciopunktowe prowadzenie, które przerwali Bośniacy rzucając celnie odpowiednio za dwa punkty Edin Atic i za trzy punkty Jusuf Nurkic. Aleksander Balcerowski wykorzystał dwa rzuty wolne po faulu, które pozwoliły utrzymać jedynie jednopunktową przewagę Polaków. Nasi reprezentanci bronili się z całych sił, jednak defensywa przeciwników, nie pozwalała na odskoczenie z wynikiem i utrzymanie stabilnej pozycji. Jednak współpraca Michała Michalaka i Michała Sokołowskiego, która doprowadziła do przechwytu i zdobycia kolejnych sześciu punktów, dała nadzieje na odjechanie rywalowi. Pierwsza kwarta zakończyła się efektownym rzutem Mateusza Ponitki, a następnie nieuznanym faulem spowodowanym przez Bośniaków.
Druga kwarta rozpoczęła się od efektywnego rzutu za trzy w wykonaniu Andrzeja Pluty, który w tym spotkaniu pokazał się z bardzo dobrej strony i dużo wniósł swoim zagraniami do gry Polaków. Sukcesywnie powiększaliśmy przewagę nad rywalami, która wzrosłą w wyniku celnych rzutów Aleksandra Balcerowskiego i Mateusza Ponitki. W piątej minucie drugiej kwarty przekroczyliśmy barierę pięciu fauli, co niestety rzutowało na pomniejszenie przewagi punktowej naszej reprezentacji i odrobienie strat przez rywali. Drugą kwartę zakończyliśmy trzynastoma punktami przewagi, co pozytywnie rzutowało na drugą część spotkania.
W trzeciej kwarcie pomniejszyliśmy swoją przewagę z powodu mocno pasywnej gry Bośniaków, która pozwoliła im na zdobycie punktó między innymi po faulu na Jusufie Nurkicu i wykorzystaniu dwóch rzutów wolnych na 53:42. Jednak również po naszej stronie celne rzuty osobiste Olka Balcerowskiego dawały nam coraz większą przewagę. Przy wyniku 46:55 zaczęły się schody dla Polaków i nerwowa atmosfera, która powodowała coraz większe błędy, które wykorzystywali rywale. Trzecią kwartę optymistycznie skończyliśmy 70 do 55.
Ostatnią kwartę rozpoczęliśmy od celnego rzutu Jarosława Zyskowskiego za trzy, a następnie efektowny rzutem popisał się Mateusz Ponitka podwyższając wynik na 76:55. Zawodnicy kontrolowali sytuację, podwyższając wynik i uciekając rywalowi, który powoli tracił nadzieję na wygraną. Mecz zakończył Michał Sokołowski wykorzystując dwa rzuty wolne, po którym nastąpiła nerwowa atmosfera wśród sędziów i samych zawodników. Ostatnie sekundy meczu zostały przedłużone z powodu dyskusji i sprawdzania fauli.
Po dniu przerwy, w środę kolejny mecz Polaków z Portugalią o 18.30.
Polska – Bośnia i Hercegowina 85:76 (27:19, 23:18, 20:18, 15:21)
Polska: Sokołowski 22, Ponitka 22, Zyskowski 13, Balcerowski 8, Pluta 8, Michalak 5, Milicić 5, Garbacz 2, Groselle 2, Nizioł 0, Żołnierewicz 0, Witliński 0

Bośnia i Hercegowina: Nurkic 17, Lazic 15, Musa 13, Alibegovic 11, Atic 7, Garza 5, Hallovic 3, Kamenjas 3, Gegic 2, Vrabic 0, Zahiragic 0, Delalic 0

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!