W miniony weekend trzech polskich zawodników zadebiutowało w swoich nowych klubach, a Robert Lewandowski zaliczył asystę. Co ciekawe, w tych spotkaniach brało udział wiele innych twarzy w przeszłości grających na polskich boiskach.

Pierwszym z debiutantów był Sebastian Kowalczyk, który ostatnio zamienił Pogoń Szczecin na Houston Dynamo. Dziś o 2:30 czasu polskiego wznowiono rozgrywki MLS, a na Shell Energy Stadium stanęły naprzeciw siebie drużyny wspomnianego Dynamo oraz Portland Timbers. Polak na boisku pojawił się w 73. minucie, a jego ekipa wygrała 5:0. W drużynie z Portland od 69. minuty grał Jarosław Niezgoda.

W Europie natomiast wystartowała rywalizacja we włoskiej Serie A, gdzie w 1. kolejce AS Roma podejmowała u siebie Salernitanę Paulo Sousy, byłego selekcjonera reprezentacji Polski. Debiut w barwach gości zanotował inny były gracz „Portowców”, Mateusz Łęgowski. 20-letni pomocnik na boisko wszedł w 78. minucie. W tym spotkaniu również brał udział inny Polak, Nicola Zalewski, który także wszedł z ławki.

Trzecim debiutantem był Konrad Gruszkowski, który obecnie broni barw FC DAC 1904 Dunajskiej Stredy grającej w lidze słowackiej. Polak co prawda wszedł dopiero w 90. minucie spotkania. W tym spotkaniu w obu drużynach mogliśmy zobaczyć byłych graczy Cracovii, Rakowa Częstochowy czy Wisły Płock. Trenerem Gruszkowskiego w DAC jest były szkoleniowiec Wisły Kraków, Adrian Gula.

Ostatnim występem Polaka wartym uwagi jest mecz Roberta Lewandowskiego w barwach Barcelony w spotkaniu z Cadiz. „Lewy” do siatki nie trafił, jednak asystował przy bramce Ferrana Torresa, która ustaliła ostateczny rezultat spotkania (wygrana 2:0 Barcelony). W ten sposób Robert sprezentował sobie mały upominek na swoje dzisiejsze urodziny.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!