foto: pzps.pl/+ Piotr Sumara/Justyna Matjas

Polska pokonała Ukrainę w Łodzi w ostatnim sprawdzianie przed rozpoczynającymi się w przyszłym tygodniu Mistrzostwami Europy siatkarzy. Cieszyć może zwycięstwo, mniej jakość gry, a martwi przegranie obu setów kończonych na przewagi. Za kilka dni z formą Biało-Czerwonych ma być tylko lepiej.

Pierwszy punkt meczu zdobył Norbert Huber zatrzymując blokiem atak z krótkiej Dmytro Teriomenki. Po chwili ukraiński środkowy musiał opuścić boisko na skutek groźnie wyglądającej kontuzji prawej nogi. Po udanych kontratakach Płotnyckego i Tupczija Polacy przegrywali 7:9. Do remisu doprowadził blokiem Łukasz Kaczmarek, a Olek Śliwka skontrował na 10:9. Dobrą, podwójną zmianę dali Grzegorz Łomacz i Bartosz Kurek, po trzech rotacjach boisko opuszczali przy wyniku 19:17. Seta zakończył atakiem z lewego skrzydła Tomasz Fornal.

Drugiego seta rozpoczęli Wilfredo Leon i Bartosz Kurek, którzy zmienili odpowiednio: Aleksandra Śliwkę i Łukasza Kaczmarka. Polacy po pięknej akcji w obronie i udanej kontrze Tomasza Fornala wyszli na prowadzenie 7:5. Nasi siatkarze dobrze radzili sobie przy organizacji ataku, ale nieco szwankował serwis. Do piętnastego punktu zepsuliśmy pięć zagrywek. Z drugiej strony siatki Ołeh Płotnicki dwoma asami serwisowymi doprowadził do remisu po 17. Udane kontrataki dały biało-czerwonym prowadzenie 22:19, ale Ukraińcy serwisem i blokiem doprowadzili do remisu. Dwa ostatnie punkty rywale zdobyli dzięki udanym blokom.

W trzecim secie w podstawowym składzie wyszli: Bartosz Bednorz, Karol Kłos i Paweł Zatorski. Ukraińcy kontynuowali skuteczna grę, a punkty na wagę niewielkiej przewagi zdobywali po udanych kontratakach. Bartosz Bednorz popisał się agresywna zagrywką i skutecznym atakiem z szóstej strefy  doprowadzając do remisu po 6. Gra się wyrównała, oba zespoły miewały chwilowe wzloty i upadki. Ukraińcy przełamali równowagę blokując Bartosza Bednorza i wychodząc na prowadzenie 12:14. Nasi siatkarze po skutecznych kontrach odzyskali prowadzenie 18:16, ale przeciwnicy zagrywką doprowadzili do remisu. W końcówce asa serwisowego na 23:20 zagrał Bartosz Kurek, a seta zamknął dwoma atakami Jakub Kochanowski.

Kamil Semeniuk i Łukasz Kaczmarek wyszli w podstawowym składzie czwartej partii. Nasz przyjmujący już w pierwszej akcji popisał się efektownym atakiem po prostej. W tym secie spektakularnych akcji nie brakowało. Oba zespoły bardzo dobrze broniły, duże wrażenie robiły też mocne zagrywki i dynamiczne ataki. Po jednym z nich, zza trzech metrów w wykonaniu Kamila Semeniuka, było 12:10. Ukraińcy odpowiedzieli szczelnym potrójnym blokiem i wyszli na prowadzenie 17:18. W wyrównanej i pełnej zwrotów akcji końcówce więcej zimnej krwi zachowali nasi przeciwnicy, którzy po udanym bloku w ostatniej akcji doprowadzili do tie-breaka.

Piątego seta Polacy rozpoczęli od trzech punktów zdobytych przy zagrywce Norberta Hubera,  Kamil Semeniuk efektownym blokiem zdobył punkt na 5:1. Przewaga zdobyta w początkowej fazie seta pozwoliła naszym siatkarzom, mimo że Ukraińcy odrobili część strat,  wygrać to spotkanie. Kibice w łódzkiej Atlas Arenie mogli być zadowoleni z faktu obejrzenia zwycięstwa polskich siatkarzy po trwającym ponad dwie i pół godziny wyrównanym meczu.

Polska – Ukraina 3:2 (25:22, 24:26, 25:22, 29:31, 15:12)

Polska: Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Jakub Kochanowski, Norbert Huber, Aleksander Śliwka, Tomasz Fornal, Jakub Popiwczak (L) oraz Grzegorz Łomacz, Bartosz Kurek, Wilfredo Leon, Kamil Semeniuk, Karol Kłos, Paweł Zatorski (L), Bartosz Bednorz; trener Nikola Grbić

Ukraina: Jurij Synycja, Dmytro Teriomenko, Ołeh Płotnycki, Wasyl Tupczij, Jurij Semeniuk, Ilja Kowalow, Ołeksandr Bojko (L) oraz Władysław Szczurow, Tymofij Połujan, Witalij Kuczer, Jewgienij Kisliuk; trener Ugis Krastins

Źródło: Biuro prasowe Polskiego Związku Piłki Siatkowej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!