DRAGANA STANKOVIĆ fot. KAROL MAKOWSKI

KGHM BC Polkowice przegrało 69:90 z Virtusem. „Pomarańczowe” dzielnie walczyły z wicemistrzem Włoch w pierwszej połowie, którą przegrały 39:45. Włoski zespół poprawiły obronę po przerwie. W efekcie czego wicemistrzynie Polski na pierwszą wygraną w Eurolidze w tym sezonie jeszcze poczekają.

 

Spotkanie zaczęło się od trafienia Dragany Stanković. Jak się okazało było to jedyne prowadzenie polskiego zespołu w tym spotkaniu. Późniejsze punkty wicemistrzyń Włoch (Cox, Zandalasoni, Dojkić) dawały miejscowym prowadzenie 13:6 po czterech minutach. Ekipa z Bolonii nie zwalniała tempa. W ósmej minucie przewaga urosła do dziesięciu oczek. W końcówce kwarty doszły na moment polkowiczanki. Dzięki trafieniom Charli Collier wicemistrzynie Polski przegrywały trzema oczkami. Po wznowieniu gry przewaga wicemistrzyń Włoch zmalała do stanu 23:22, ale na więcej ekipa z Bolonii nie pozwalała mimo, że czuły oddech „Pomarańczowych” na plecach. Sygnał do odbudowy przewagi były trafienia Zandalasoni oraz Andre. Po kolejnej trójce Zandalasoni gospodynie znowu prowadziły dziesięcioma (37:27) punktami. Polkowiczanki jeszcze zaliczyły zryw, ale brakowało czasu.

Po zmianie stronie skuteczne akcje gospodyń oraz sześciu z nimi zaczyna zmniejszały część stat. Jednak Śląsk nie byłby sobą. W wicemistrzynie Polski przerywały aż różnicą 21 punktów. Późniejsza gra to spokojne kontrolowaniu. Późniejsze sprawiała, że ekipa gości w pełni kontrolowała swój odcinek. W czwartej kwarcie  grano sporo akcji by dograć spotkanie

 

 

Virtus Bologna – KGHM BC Polkowice 90:69  (23:20, 22:19, 31:19, 14:11)

Polkowice: Frasier 16, Collier 13, Baric 9, Stankovic 9, Friskovec 8, Gertchen 5, Gajda 5, Kośla 4

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!