Po wyrównanej walce w spotkaniu 4. serii Ligi Mistrzów ORLEN Wisła Płock musiała po raz czwarty uznać wyższość rywala, którym był niemiecki SC Magdeburg.

Pojedynek 4. kolejki zmagań w Lidze Mistrzów od bramki z 7. metra rozpoczęła drużyna gości, po czym Nafciarze popełnili błąd w ataku tracąc piłkę. Następnie SC Magdeburg nie pokonał Marcela Jastrzębskiego, jednak ponownie stratę zaliczyli gospodarze. W kolejnym ataku pozycyjnym bramkę na 2:0 dla Niemców zdobył Philipp Weber, a wkrótce wynik dla płocczan otworzył z kola Dawid Dawydzik. Chwilę później celnie trafiali przyjezdni, na co rzutem z dystansu odpowiedział Tin Lucin. Z kolei na listę strzelców wśród Magdeburczyków ze skrzydła wpisał się Matthias Musche, a po skutecznej interwencji w bramce swojego kolegi dopisał następne trafienie z rzędu. W kolejnej akcji ze skrzydła pudłował Lovro Mihić, natomiast nie mylił się Tim Hornke wyprowadzając gości na 4-bramkowe prowadzenie. Taki obrót spraw na boisku zmusił trenera miejscowych – Xaviego Sabate do poproszenia o czas. Po wznowieniu niemoc strzelecką dla Wiślaków przełamał Dawid Dawydzik.

W następnym ataku pozycyjnym piłkę w bramce gospodarzy umieścił Oscar Berghendal, na co szybko i skutecznie odpowiedział Tin Lucin. Z kolei celne trafienie dla zespołu z Magdeburga zaliczył Christian O’Sullivan, a akcja Niebiesko-biało-niebieskich zakończyła się jedynie obiciem obramowania. Chwilę później podyktowany przez sędziów wykorzystał Omar Ingi Magnusson, po czym efektownie z dystansu trafiał Tin Lucin. Następnie 10. bramkę zdobyli Niemcy, a po problemach w ofensywie zarówno gości jak i gospodarzy dystans do Magdeburga zmniejszył Niko Mindegia wcześniej wykluczając na 2 minuty Piotra Chrapkowskiego. Osłabieni przyjezdni stracili piłkę w ataku, a z 7. metra nie mylił się Tin Lucin. W kolejnym ataku magdeburczycy odesłali na ławkę kar Leona Susnje, a na listę strzelców wpisał się Matthias Musche. Na 10 minut przed końcem pierwszej połowy widniał wynik 11:7 z korzyścią dla drużyny przyjezdnej.

W następnej akcji bramkę dla Nafciarz zdobył Przemysław Krajewski, a po skutecznej interwencji Marcela Jastrzębskiego Wiślacy wykluczyli z gry Christiana O’Sullivana, jednak rzutu karnego nie wykorzystał Tin Lucin. Chwilę później o przerwę poprosił szkoleniowiec S.C. Magdeburga – Bennet Wiegert. Po przerwie jego podopieczni umieścili piłkę w siatce rywali, a ze skrzydła celnie odpowiedział Przemysław Krajewski. W kolejnej ofensywie Niemcy popełnili faul w ataku, jednak swojej szansy nie wykorzystał Tomas Piroch. Następnie dzięki dobrej postawie w obronie płocczanie zmniejszyli dystans do 2-trafień, a z kolei goście wykluczyli Mirsada Terzicia z gry na 2 minuty, jednak mimo gry w przewadze zgubili piłkę. Chwilę później na listę strzelców wpisał się Tin Lucin zdobywając bramkę kontaktową, a Magdeburczycy odesłali na ławkę kar Przemysława Krajewskiego trafiając po tym 13 gola. W kolejnym ataku pozycyjnym na listę strzelców z dystansu wpisał się Tin Lucin, a pierwszą połowę bramką zamknął Matthias Musche, dzięki czemu zespół przyjezdnych zszedł do szatni z 2-bramkową zaliczką – 14:12.

Drugą część spotkania trafieniem otworzyła drużyna Magdeburga, po czym z kontry bramkę dla Nafciarzy zdobył Gonzalo Perez. Następnie atak gości zakończył się niepowodzeniem, natomiast swoją szansę wykorzystali Wiślacy zdobywając trafienie kontaktowe. W kolejnej akcji 2-minutowe wykluczenie otrzymał Mirsad Terzić, a z 7. metra Mirko Alilovicia pokonał Omar Ingi Magnusson. Mimo gry w osłabieniu wśród płocczan na listę strzelców wpisał się Tomas Piroch, na co z dystansu odpowiedział Felix Claar. Chwilę później strzał Tina Lucina obronił Sergey Hernandez, po czym skuteczną interwencją w bramce popisał się również Mirko Alilović, a punkt dla ORLEN Wisły Płock dopisał Gergo Fazekas. Następnie płocki bramkarz wybronił podyktowany przez sędziów rzut karny, a wkrótce po tym karę 2 minut otrzymał Albin Lagergren, po czym grający w przewadze gospodarze doprowadzili do remisu 17:17.

Dobra postawa Niebiesko-biało-niebieskich nie pozwoliła przyjezdnym skutecznie zakończyć ataku, a bramkę wyprowadzającą Wiślaków zdobył z koła Dawid Dawydzik odsyłając przy tym na ławkę kar Oscara Berghendala. W kolejnej akcji 2 minutowe wykluczenie otrzymał Tin Lucin, a niemoc strzelecką Niemców przełamał Felix Claar, na co szybko i skutecznie odpowiedział Gonzalo Perez. Następnie o czas poprosił trener gości – Bennet Wiegert. Po przerwie jego podopieczni wywalczyli rzut karny, który skutecznie wyegzekwował Omar Ingi Magnusson. Chwilę później pudłował Dmitrii Zhitnikov, a ponownie na prowadzenie przyjezdnych trafieniem ze skrzydła wyprowadził Matthias Musche. Z kolei gola wyrównującego dla Nafciarzy zdobył Dawid Dawydzik, a po paradzie bramkarskiej punkt dla płocczan zanotował Gergo Fazekas. W następnej akcji celnie dla gości strzelał Felix Claar, na co szybko drugi raz z rzędu odpowiedział węgierski rozgrywający Niebiesko-biało-niebieskich. Wkrótce drużyna pod wodzą Benetta Wiegerta wyrównała doprowadzając do remisu, jednak w momencie z kontry punkt dla Wiślaków dopisał Lovro Mihić.

W kolejnym ataku z dystansu 23. trafienie zdobyli goście, a po błędzie gospodarzy celnie strzelał Michael Damgaard Nielsen. Widząc to o czas postanowił poprosić szkoleniowiec ORLEN Wisły Płock – Xavi Sabate. Po wznowieniu jego podopieczni odesłali na ławkę kar Christiana O’Sullivana oraz Lukasa Mertensa, a po rzucie karnym wykonywanym przez Michała Daszka arbitrzy spotkania do oceny decyzji wykorzystali VAR i ukarali kapitana Niebiesko-biało-niebieskich czerwoną kartką za rzut w twarz bramkarza. Następnie podyktowaną przez sędziów „siódemkę” wykorzystał Omar Ingi Magnusson. Chwilę później grając w osłabieniu piłkę w siatce rywala umieścił Lovro Mihić, a po tym o czas poprosił trener gości Bennet Wiegert. Po przerwie ze skrzydła na listę strzelców wpisał się Daniel Pettersson wyprowadzając drużynę z Magdeburga na 2-bramkowe prowadzenie, na co szybko trafieniem odpowiedział Dawid Dawydzik. W kolejnej akcji skuteczną interwencję zanotował Mirko Alilović, jednak kołowy płocczan nie wykorzystał po tym szansy na doprowadzenie do remisu. Następnie nie mylili się, jednakże przyjezdni ponownie odskakując na 2 oczka. Taki obrót spraw zmusił szkoleniowca płocczan – Xaviego Sabate do poproszenia o czas. Po wznowieniu paradę bramkarską zanotował Nikola Portner, a wkrótce po tym 28. trafienie zdobył Michael Damgaard Nielsen. Z kolei celnie strzelał następnie Tomas Piroch zamykając wynik spotkania, które zakończyło się zwycięstwem SC Magdeburga 28:26.

ORLEN Wisła Płock (12:14) 26:28 S.C. Magdeburg

ORLEN Wisła Płock: Alilović, Jastrzębski – Daszek, Zarabec, Lucin 6, Piroch 3, Susnja, Fazekas 3, Krajewski 2, Terzić, Perez 2, Dawydzik 5, Mihić 2, Mindegia 1, Zhitnikov 2.

SC Magdeburg: Portner, Hernandez – Claar 9, Musche 5, Magnusson 5, Damgaard 3, Pettersson 1, Hornke 1, Weber 1, Lagergren 1, O’Sullivan 1, Bergendahl 1, Chrapkowski, Mertens.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!