foto: slaskwroclaw.pl

Ruch zremisował na Stadionie Śląskim w Chorzowie ze Śląskiem Wrocław w spotkaniu objętym 13. serią PKO Ekstraklasy. Chorzowianie wrócili w legendarne miejsce po 14. latach i po grze w Gliwicach w roli gospodarza. Cenny punkt zapewniły chorzowianom strzały Szczepana z rzutów karnych, które były odpowiedziami na bramki wrocławian dające im dwa prowadzenia.

Piłkarsko więcej argumentów miała w tym spotkaniu drużyna z Wrocławia, aczkolwiek chorzowianie grający przed audytorium w liczbie ponad 29 tysięcy ludzi chorzowianie wszelkie niedostatki eliminowali ogromną wolą walki. W 4. minucie po dobrym dośrodkowaniu w pole karne Schwarza złe krycie Szymańskiego wykorzystał Łukasz Bejger pakując piłkę do siatki. Kilkanaście minut później nieczysto po zamieszaniu w polu karnym interweniował Janasik, a kontrowersje w postaci zagrania łokciem wyjaśnił wóz VAR i sędzia spotkania wskazał na „wapno”. Daniel Szczepan z jedenastu metrów nie zawiódł i po niespełna 20 minutach na legendarnym Stadionie Śląskim było 1-1. Przez długi czas raz jedni raz drudzy poszukiwali kolejnej okazji do zdobycia gola, lecz mimo pomysłowych akcji ofensywnych stuprocentowych szans nie byo. Zmieniło się to w dodatkowym czasie gry, w którym podopieczni Jacka Magiery powtórnie objęli prowadzenie. Składna akcja Śaska finalizowana była zagraniem Olsena do Leivy, który spokojnym uderzeniem obok interweniującego Kamińskiego posłał piłkę do siatki.

Zadaniem gospodarzy na drugą część było doprowadzenie do wyrównania. Chorzowianie odważnie atakowali, ale też racjonalnie asekurowali swoje tyły. W 67. minucie na wypełnionym w większej części stadionie było słychać jęk zawodu, jak po wrzutce w pole karne i trąceniu futbolówki przed Podstawskiego, ta minęła nieznacznie słupek wrocławskiej bramki. 11 minut później miała miejsce kolejna wrzutka w polu karne przyjezdnych, po której Leszczyński przesadził z interwencją taranując Szczepana. Sędzia po raz drugi w tym dniu wskazał na punkt oddalony 11 metrów od bramki Śląska, a sam poszkodowany mimo groźnie wyglądającego upadku postanowił wymierzyć sprawiedliwość, doprowadzając do wyrównania. Do końca meczu już nic się specjalnego nie wydarzyło, jeśli nie liczyć drugiej żółtej a w konsekwencji czerwonej kartki dla Petra Pokornego na kilkadziesiąt sekund przed końcem gry. Ruch otworzył zmagania w nowym domu ważnym punktem z wymagającą ekipą.

13. kolejka PKO Ekstraklasy
Ruch Chorzów – Śląsk Wrocław 2:2 (1:2)
Szczepan 19′ (k), Szczepan 81′(k) – Bejger 4′, Leiva 45′

Ruch Chorzów: K. Kamiński – Kasolik, Sadlok, Bartolewski – Michalski, S. Szymański (70. Ju. Letniowski), Podstawski, Wójtowicz (90+5. Szur) – Kozak, Szczepan, Swędrowski (70. Feliks).

Śląsk Wrocław: Leszczyński – Janasik, Bejger, Petkov, Macenko – Samiec-Talar (69. Żukowski) – Schwarz, Olsen (84. Rzuchowski), Pokorny, Leiva (84. Ince) – Expósito.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!