Foto: pzkol.pl

Mateusz Rudyk wyśmienicie zaczął sezon w Lidze Mistrzów. Po ostatnim podium na Majorce dołożył w sobotę drugie miejsce w sprincie oraz awans do finału w keirinie. 

Zawody Ligi Mistrzów przeniosły się z Majorki do Berlina. Polski kolarz torowy Mateusz Rudyk mknął w sprincie przez kolejne fazy począwszy od eliminacji aż do samego finału. W walce o złoty medal uległ Holendrowi Harriemu Lavreysenowi zdobywając srebrny medal.

Forma Rudyka jest też na fali wznoszącej jeśli chodzi o keirin. Tydzień temu odpadł w półfinale, ale tym razem dotarł rzutem na taśmę do finału. Co prawda nie udało mu się tutaj zdobyć medalu, ale czwarte miejsce również można uznać za duży sukces.

W klasyfikacji generalnej sprinterów Mateusz Rudyk zajmuje czwarte miejsce (51 pkt). Do trzeciego Francuza – Toma Derache ma stratę pięciu oczek. Liderem po hiszpańskich i niemieckich zawodach jest Lavreysen (80 pkt).

Za tydzień kolarze będą rywalizować we francuskim Saint-Quentin-en-Yvelines.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!