VICTOR SANDERS fot. plk.pl

Extra pięć minut musiało zdecydować o wygranej w hicie szóstej kolejki Orlen Basket Ligi. Kibice zgromadzeni w hali na brak emocji nie mogli narzekać.

 

Spotkanie na początku było zacięte, a obie drużyny nie prezentowały najlepszej skuteczności. Głównie dzięki Jakubowi Garbaczowi goście uciekali później na cztery punkty. Kibice w Netto Arenie zobaczyli sporo rzutów wolnych, a ostatecznie Tony Meier zmniejszył straty do stanu 13:16 po 10 minutach. Po wsadzie w kontrze Luke’a Petraska Anwil miał nawet siedem punktów przewagi, ale szczecinianie odrabiali straty głównie po akcjach Zaca Cuthbertsona oraz Andrzeja Mazurczaka. Rozgrywający po chwili doprowadził do remisu, a przewagę Kingowi dawał Meier. Ostatecznie po wsadzie Kacpra Borowskiego pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 37:32.

W trzeciej kwarcie trójki trafiali Andrzej Mazurczak i Avery Woodson, a ich zespół ciągle był lepszy o sześć punktów. Po chwili i kontrze wykończonej przez tego pierwszego różnica wzrosła aż do 10 punktów. Mazurczak później był nie do zatrzymania – jego indywidualne akcje sprawiały, że King przejmował kontrolę nad meczem. Po 30 minutach było 62:50. Zespół trenera Przemysława Frasunkiewicza w kolejnej części gry walczył o odrabianie strat. Po serii 9:0 i zagraniu Victora Sandersa przegrywali już tylko pięcioma punktami. To nie było koniec! Późniejsza akcja Amira Bella dawała włocławianom prowadzenie! Po rzutach Sandersa wzrosło ono do sześciu punktów. W końcówce niezwykle ważne rzuty wolne trafili Woodson oraz Meier i mieliśmy remis po 80. Bohaterami mogli zostać Sanders dla włocławian i Woodson dla gospodarzy. Ich rzuty zza łuku były nie celne. Efektem była dogrywka.

W dogrywce ważną akcją 2+1 popisał się Victor Sanders. Kiedy swoje trafienia dokładał Jakub Garbacz Anwil prowadził 83:87. Jednak serią 5:0 odpowiedzieli szczecinianie. W końcówce o wyniku decydowały rzuty wolne Kalifa Younga i Janari Joesaara. I to dzięki temu mógł Anwil wygrywa szóste spotkanie w lidze i pozostaje nie pokonaną ekipą w Orlen Basket Lidze.

Najskuteczniejszy dla Kinga był Andrzej Mazurczak z 23 punktami, 5 zbiórkami i 6 asystami. Dla Anwilu także 23 oczka i 5 asyst zaliczył Victos Sanders.

 

KING SZCZECIN – ANWIL WŁOCŁAWEK  92:93  (13:16, 24:16, 25:18, 18:30, dogrywka 12:13)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!