Foto: Volleyball World

Świetny mecz przeciwko reprezentacji Tajlandii rozegrali Piotr Kantor i Jakub Zdybek. Dzięki zwycięstwu 2:0 nasi siatkarze plażowi zameldowali się w ćwierćfinale. W nim niestety ulegli Amerykanom. 

Kantor i Zdybek w rundzie 16 mierzyli się z Pithakiem Tipjanem i Poravidem Taovato. Biało-czerwoni od samego początku dominowali zarówno na zagrywce jak i w bloku. W momencie kiedy w polu serwisowym pojawił się Piotr Kantor Polacy zdobyli serią pięć punktów wychodząc na prowadzenie 15:9. Stan ten utrzymali do samego końca seta, którego zamknął blokiem Piotr Kantor (21:15).

W drugiej partii gra była bardziej szarpana. Mimo, że to Kantor i Zdybek jako pierwsi wyszli na prowadzenie to po chwili musieli zadowolić się już tylko remisem 9:9. Spowodowane było to polepszeniem gry reprezentacji Tajlandii, a do tego pomyłce w ataku polskiego siatkarza. Polacy szybko jednak wrócili do swojej dobrej dyspozycji. W bloku znów podziałał Kantor, a w ataku rozstrzelał się Zdybek, i to właśnie ten drugi zakończył mecz skutecznym skończeniem piłki (21:16).

W całym meczu Piotr Kantor zanotował trzynaście punktów, a Jakub Zdybek dziewiętnaście.

Kantor/Zdybek – T. Pithak/T. Poravid 2:0 (21:14, 21:16)

Niestety ćwierćfinał nie ułożył się po myśli biało-czerwonych, którzy podejmowali Amerykanów Chaima Schalka i Tri Bourne. Polacy mimo trzech setów musieli uznać wyższość swoich rywali, i radować się z piątego miejsca w turnieju.

Inaugurujący set rozpoczął się bardzo wyrównanie. Dopiero z czasem to Kantor i Zdybek wypracowali sobie trzy oczka zapasu. Amerykanie szybko doprowadzili do wyrównania, i gra w tej odsłonie rozpoczęła się na nowo. Dla Polaków miała szczęśliwe zakończenie, bowiem w końcówce dwa błędy popełnił Bourne dając zwycięstwo polskim siatkarzom plażowym 21:18.

Druga partia toczyła się podobnie do pierwszej. Znów mieliśmy walkę o dosłownie każdą piłkę. Mimo, że biało-czerwoni wysforowali się na trzy punkty przewagi to po chwili już nic z tej zaliczki nie zostało. Spowodowane było to trzykrotnym zatrzymaniem z rzędu blokiem Jakuba Zdybka. Do tego doszedł jeszcze as serwisowy Bourne, i to Amerykanie byli już w lepszej sytuacji (18:13). Przy ostatnich piłkach odrodzili się Polacy, ale nawet mimo dobrej serii na zagrywce Piotra Kantora, a później punktowego serwisu Jakuba Zdybka nie udało się wygrać tego seta. Znów w bloku nie do zatrzymania był Bourne i to właśnie on skończył piłkę setową (22:20).

W tie-breaku wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie. Raz w przodzie byli Polacy, za chwilę to Amerykanie obejmowali prowadzenie. Wojna nerwów trwała do samego końca. Lepiej wytrzymali ją przeciwnicy Kantora i Zdybka wygrywając po ataku Bourne 15:13 i w całym ćwierćfinale 2:1.

Zarówno Piotr Kantor jak i Jakub Zdybek zdobyli w ćwierćfinale po dziewiętnaście punktów.

Kantor/Zdybek – Schalk/Bourne 1:2 (21:18 20:22 13:15)

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!