WKS Śląsk Wrocław
plk.pl

WKS Śląsk wygrywa z Enea Zastal Zielona Góra 77:66 we Wrocławiu. Wicemistrz Polski po serii przegranych spotkań, w końcu wygrał i zanotował trzecie zwycięstwo w lidze. Miał w tym duży udział, nowy nabytek gospodarzy Kendale Mc Cullum, który zdobył 15 punktów.

Spotkanie we Wrocławiu efektownie rozpoczął miejscowy zespół, który zaliczył imponującą serię 12 punktów zdobytych z rzędu. Punktowali m.in. Dusan Miletić i Saulius Kulvietis. Zastal dokonał przełamania dopiero w czwartej minucie, za sprawą Geoffreya Groselle’a i Dariousa Halla. Pozwoliło to na zmniejszenie straty do sześciu punktów. Śląsk jednak nadal był rozpędzony i powiększał systematycznie przewagę. Pierwsze punkty dla miejscowej drużyny zdobył nowy gracz Mc Cullum. Sytuacja WKS-u uległa pogorszeniu, gdy rywal zmniejszył stratę do tylko trzech punktów. Zdobywali punkty Aleksander Lewandowski i Paweł Kikowski. 

Od początku drugiej kwarty, Śląsk miał za zadanie wrócić do wysokiego prowadzenia. Mieli mu w tym pomóc m.in. Hassani Gravett i Jakub Nizioł, którzy celnie trafiali. Swoje dołożyli również Mc Cullum i Kulvietis, a WKS ponownie wysoko prowadził 17 punktami. Grę po stronie Zielonej Góry, próbowali napędzać Kemaka Hepa i Novak Musić. Było to jednak za mało, aby dogonić gospodarzy. Gołębiowski i Miletić kolejny raz celnie kończyli swoje akcję, a na przerwę schodzili z 12 punktami przewagi.

Po przerwie zespół z Wrocławia szybko zdobył kolejne punkty. Zaowocowało to prowadzeniem w trzeciej minucie kwarty 17 punktami. Zastal nie zamierzał się jednak poddawać. Hall i Kikowski ponownie trafiali, a strata zmalała do 12 punktów. Łukasz Kolenda i Mc Cullum swoimi celnymi koszami, próbowali zatrzymać gości. Oni jednak coraz bardziej się rozkręcali. Trafiali Marcin Woroniecki i Groselle. Swoje dołożył również Lewandowski, a jego drużyna przegrywała już tylko siedmioma punktami.

Zastal rozpoczął ostatnią kwartę bardzo ostro i momentalnie zdobył pięć punktów, a ich strata wynosiła jedynie trzy punkty. Śląsk musiał się szybko obudzić, aby nie pogrążyć swoich szans na zwycięstwo. Udało im się zdobyć aż 11 punktów z rzędu, co pozwoliło choć trochę uspokoić grę. Trafiali Artsiom Parakhouski i Gołębiowski, a przewaga wynosiła 14 oczek. Przyjezdni byli mimo to w stanie rozegrać kilka akcji, które zmniejszyły stratę do dziesięciu punktów. Było to możliwe dzięki Hallowi i Jamesowi Washingtonowi. Finalnie WKS nie pozwolił na odebranie im wygranej i zwyciężył 11 punktami przewagi.

WKS Śląsk Wrocław – Enea Zastal Zielona Góra: 77:66 (18:13,20:13,16:21,23:19)

WKS Śląsk Wrocław: Mc Cullum 15, Miletić 13, Nizioł 12, Kulvietis 11, Gołębiowski 10, Gravett 6, Parakhouski 6,  Kolenda 4, Zębski 0, Adamczak 0

Enea Zastal BC Zielona Góra: Hall 17, Lewandowski 9, Groselle 8, Washington 8, Wójcik 5, Hepa 5, Woroniecki 5, Kikowski 5, Musić 4, Kołodziej 0

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!