RAYMOND COWELS III fot. Polaczyk Krzysztof polski-sport.com

Piąta wygrana w pięciu kolejkach FIBA Europe Cup Legii Warszawa. Stołeczny zespół jest pewny awansu z pierwszego miejsca do fazy play off tych rozgrywek.

 

Pierwsze akcje spotkania były toczone w ospałym tempie. Legia w prostych, ale za mocnych podaniach potrafiła stracić posiadanie piłki. Jednak mistrzowie Słowacji nie wykorzystywali tego sami mając problemy z skutecznością. Mimo to w siódmej minucie był remis 8:8.Dopiero gdy swoje rzuty zaczął trafiać Christian Vital to legioniści po jego trafieniach odskakiwali na sześć oczek, by kilka chwil później prowadzić 19:11. Jednak po wznowieniu gry w drugiej odsłonie po trójce Drasko Knezevicia szybko mistrzowie Słowacji zbliżali się na punkt do warszawskiego zespołu. I na tym nie poprzestali. Po trzynastu minutach i akcji 2+1 Borisa Bojanowskiego ekipa gości wyszła na chwilowe prowadzenie. Podopieczni trenera Kamińskiego grali jednak spokojnie. Czekali na swoje okazje. Szybko dzięki dwójkowym akcjom Michała Kolendy (trójka) i efektownym wsadzie Arica Holmana powoli odskakiwali. Dłuższymi akcjami gospodarze potrafili po dwudziestu minutach prowadzić 40:32.

Po zmianie stron Legia zaliczyła serię 5:0, co dawało jej prowadzenie trzynastopunktowe. Jednak na odpowiedź mistrzów Słowacji długo nie czekaliśmy. Wystarczyło im niespełna 120 sekund by zaliczyć zdobyć osiem oczek z rzędu i przewaga legionistów topniała do trzech punktów. W grze obu zespołów momentami było widać brak konsekwencji. Legia grała tak aby wygrać mecz jak najmniejszą ilością sił. Obrona warszawskiego zespołu też nie była dziś ich mocną stroną. Co próbowali wypracować sobie przewagę to nie potrafili jej utrzymać. Efekt był jeden… Skromne prowadzenie (52:51) po trzech kwartach. W czwartej odsłonie na moment ponownie gości wyszli na prowadzenie, ale na kolejne trafienia warszawskiego zespołu nie czekaliśmy długo. Następne ponad sześć minut legioniści zaliczyli serię 16:0 i ustawili przebieg spotkania. Na cztery minuty do końca spotkania po drugim trzypunktowym trafieniu Arica Holmana prowadzili 68:53. W ciągu ostatnich trzech minut na boisku sytuacja nie ulegała już zmianie i obie ekipy powoli dogrywały spotkanie.

 

Najskuteczniejszy wśród legionistów był Christian Vital, zdobywca 21 oczek, 6 zbiórek oraz 4 asyst.

 

LEGIA WARSZAWA – PATRIOTI LEVICE  74:63   (19:14, 21:18, 12:19, 22:12)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!