Foto: assecoresovia.pl

Po raz pięćdziesiąty trzeci w historii Asseco Resovia Rzeszów zagrała z Indykpolem AZS Olsztyn. W 7. kolejce PlusLigi lepsi byli rozkręcający się z meczu na mecz rzeszowianie. 

Świetnie w pierwszego seta weszli gospodarze. Po dwóch punktowych zagrywkach rozgrywającego Fabiana Drzyzgi Asseco Resovia Rzeszów wyszła na prowadzenie 4:1. Dwukrotnie przyjąć piłki posyłanej przez Drzyzgę nie potrafił Karlitzek. Olsztynianie szybko na to zareagowali i po bloku Jakubiszaka na Boyerze, a następnie błędzie DeFalco mieli już gospodarzy na wyciągnięcie ręki. Po asie serwisowym w wykonaniu Kamila Szymendery Indykpol AZS Olsztyn nawet objął prowadzenie. Długo jednak go nie utrzymał, za sprawą bloku Karola Kłosa, a później pomyłce w ataku Souzy dwupunktowe prowadzenie odzyskali rzeszowianie (12:10). Goście coraz częściej popełniali błędy. Piłki nie mógł skończyć Karlitzek czy Szymendera. W porę przyszedł też as DeFalco oraz blok Kochanowskiego na Souzie. Chwilę później Jakub Kochanowski również pokazał, że potrafi porządnie zaserwować wymierzając cios w Szymendere. W końcowej fazie odgryźć spróbował się Szymendera celując w Pawła Zatorskiego. Później jeszcze dwa razy z rzędu nie skończył ataku z krótkiej Karol Kłos. Mimo to Asseco Resovi Rzeszów z taką przewagą nic wielkiego się nie mogło stać, i się nie stało. Rzeszowianie zwyciężyli 25:19, po ataku Boyera.

Drugą partię dobrze otworzył Kamil Szymendera. Polski przyjmujący posłał od razu asa serwisowego, a następnie mocno utrudnił pozytywne przyjęcie Louatiemu. Ostatecznie jednak siatkarz z drużyny przeciwnej zdołał dostarczyć piłkę do rozgrywającego, który w dalszej części akcji zablokował swoimi dłońmi Karlitzka. Gra zatem toczyła się punkt za punkt przez kilka wymian. Po wymagającej zagrywce DeFalco, której pięciokrotnie nikt z olsztynian nie potrafił odpowiednio przyjąć Asseco Resovia Rzeszów wypracowała sobie sześciopunktową zaliczkę (9:3). Nawet kiedy w końcu przyjezdnym udało się jakoś rozegrać piłkę to brakowało kogoś kto skończyłby atak. Wreszcie świetna seria DeFalco została przerwana, ale straty poniesione przez olsztynian były naprawdę kolosalne, i odrobienie ich w całości graniczyło z cudem. Gościom nie można było odmówić chęci i starań, ale to wszystko było za mało na tak dobrze dysponowaną Resovię. Nawet pojedyncze błędy rzeszowian nie sprawiły zbliżenia się wynikiem Indykpolu AZS Olsztyn. Do tego zagrywką dobił ich tym razem Louati, a na środku raz po raz piłki skutecznie kończył Jakub Kochanowski. Swoją świetną dyspozycję w polu serwisowym Asseco Resovia Rzeszów potwierdziła punktową zagrywką Boyera. W końcówce błędy w ataku przydarzyły się Souzie i Armoua, a setbola udanie skończyli rzeszowianie (25:17).

Już pierwsze ciosy w trzeciej odsłonie wskazywały na to, że to spotkanie za dosłownie kilka minut prawdopodobnie dobiegnie końca. Znów show na zagrywce w postaci asa serwisowego pokazał DeFalco. Dzięki temu Asseco Resovia Rzeszów oderwała się na trzy punkty (7:3). Po chwili piłki posłanej przez Louatiego nie przyjął Szymendera, a potem błąd w ataku popełnił Armoa. Olsztynianie przypuścili jeszcze ostatni zryw asem serwisowym Armoa. W ataku po stronie rzeszowian wreszcie przełamał się Karol Kłos pierwszy raz punktując ze środka. W końcowej fazie przyjezdni odrobinę postraszyli gospodarzy zbliżając się na dwa oczka (18:16). Do gry jednak w porę wkroczył blokiem Boyer powstrzymując Souze, i przewaga znów oscylowała wokół czterech punktów. Rzeszowianie utrzymali ją do samego końca wygrywając 25:20, po ataku Karola Kłosa oraz w całym meczu 3:0.

Na ten moment rzeszowianie znajdują się na czwartym miejscu w tabeli PlusLigi z trzynastoma punktami. Pięć oczek mniej ma Indykpol AZS Olsztyn, co wystarcza na trzynastą lokatę.

Asseco Resovia Rzeszów – Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:19, 25:17, 25:20)

MVP: Jakub Kochanowski

Asseco Resovia Rzeszów: Kłos, Drzyzga, DeFalco, Kochanowski, Boyer, Louati, Zatorski, Bucki.

Indykpol AZS Olsztyn: Jakubiszak, Tuaniga, Karlitzek, Sapiński, Souza, Szymendera, Hawryluk, Jankiewicz, Szerszeń, Armoa.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!