fot: sirsafetyperugia.it

Na Klubowych Mistrzostwach Świata w siatkówce jednym z półfinałów była potyczka Sir Safety Susa Perugia z Halkbankiem Ankara, a więc drużyn, które mogły na tej imprezie zagrać w miejsce wycofanych polskich ekip – Grupy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle oraz Jastrzębskiego Węgla. Awansem do wielkiego finału może poszczycić się włoska drużyna z reprezentantami Polski w składzie – Kamilem Semeniukiem i Wilfredo Leonem.

W pierwszym z półfinałów imprezy rozgrywanej w Indiach Sir Safety Susa Perugia zmierzyła się z Halkbankiem Ankara. Obie ekipy nie wystąpiłyby w ogóle w tych mistrzostwach, gdyby nie wycofanie się z powodów logistycznych oraz napiętego, krajowego i europejskiego terminarza polskich finalistów Ligi Mistrzów – Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle oraz Jastrzębskiego Wegla. Dwa pierwsze sety przebiegły pod dyktando Włochów, którzy objęli prowadzenie 2-0. Turcy postawili się w trzeciej partii, w której po grze na przewagi również nie dali rady. Finalnie trzeci set tego meczu zakończył się wygraną włoskiej ekipy 31:29, a cały mecz padł łupem drużyny Kamila Semeniuka i WIlfredo Leona 3:0.

Najjaśniejszą postacią włoskiej drużyny był reprezentant Polski Kamil Semeniuk, który uzyskał 15 punktów. To już drugi mecz w wykonaniu naszego przyjmującego w roli najskuteczniejszego gracza swojego zespołu. Na inaugurację KMŚ ekipa z Perugii zagrała z brazylijskich Minas, a Semeniuk zanotował 11 punktów, co było najlepszym indywidualnym wynikiem w drużynie.

Między innymi dzięki wysokiej skuteczności przyjmującego reprezentacji Polski, Sir Safety Susa Perugia zagra w wielkim fonale całej imprezy.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!