fot: SKK Polonia Warszawa

Polonia Warszawa uległa Enea AZS Politechnice Poznań w meczu objętym 10.serią ORLEN Basket Ligi Poznań. Pierwsze dziesięć minut stało pod znakiem wyrównanej walki, lecz kolejne dwie kwarty poznanianki były zbyt szybkie i skuteczne dla „Czarnych Koszul”. Środkowe odsłony wyraźnie przeważyły szalę zwycięstwa na korzyść zespołu z Wielkopolski, który od powrotu warszawianek na najwyższy szczebel pokonał je pierwszy raz.

Jeszcze w pierwszej kwarcie gospodynie meczu w Warszawie zdołały nawiązać równą walkę z przeciwniczkami. Dobre wejście w mecz zanotowała Anna Pawłowska, która zdobyła 7 pierwszych punktów dla Polonii, a łącznie zdobyła ich aż 9 w pierwszych 10 minutach. Poznanianki pokazały z kolei, że mocną ich stroną będą tego dnia rzuty z dystansu – dwa trafienia zza łuku odnotowała Mailis Pokk, a jedno dołożyła Agnieszka Skobel. Ostatecznie w pierwszej partii Polonia zwyciężyła 19:17.

W drugiej odsłonie z dobrej strony zaprezentował się amerykański duet w szeregach AZS Poznań – Mikayla Vaughn i Chloe Wells rzuciły odpowiednio 9 pkt i 4 pkt, a 5 oczek w tym fragmencie gry dołożyła Weronika Piechowiak. Dzięki kilku akcjom 2+1 oraz kolejnym celnym „trójkom” (Skobel i Jovana Popović) poznanianki odzyskały prowadzenie i zaczęły budować przewagę. Na 3,5 minuty przed przerwą sięgnęła ona aż 14 pkt (43:29). Tę różnicę Polonistki zdołały jeszcze zniwelować, m.in. dzięki łącznie 5 punktom Kayli Wells oraz strzeleckiemu przebudzeniu Julii Berezowskiej (5 pkt w tej części gry). Poznanianki wygrały drugą kwartę 32:20 i do szatni schodziły prowadząc 10 punktami (49:39). Na początku drugiej połowy poczynania Czarnych Koszul w ataku starała się ożywić Kayla Wells, zdobywczyni 6 pkt z rzędu dla warszawskiego zespołu w zaledwie 150 sekund trzeciej kwarty.

Potem Polonia zdołała dołożyć już tylko 4 kolejne, przegrywając w tej odsłonie aż 10:20. Od stanu 49:60 na niespełna 3 minuty przed końcem kwarty poznanianki zanotowały imponującą serię 9:0, dzięki czemu zapewniły sobie bezpieczny bufor 20 oczek przewagi przez finałową partią (69:49).

Pomimo ambitnej postawy Polonia nie zdołała już odwrócić losów spotkania. Choć gospodynie zwyciężyły w ostatniej kwarcie 14:9 (Wells 5 pkt, Berezowska 5 pkt, Pawłowska 4 pkt), Wynik meczu efektownym wjazdem pod kosz równo z syreną ustaliła Jovana Popović , pieczętując wygraną gości 78:63.

W barwach Polonii najlepiej zaprezentowały się Kayla Wells (16 pkt, 7 zbiórek i 2 asysty) oraz MVP w zespole z Warszawy Anna Pawłowska, która do 15 pkt dołożyła 6 asyst, 4 zbiórki i 2 przechwyty. W szeregach AZS Poznań po 16 punktów rzuciły Mikayla Vaughn (6/7 z gry i 7 zbiórek) oraz Jovana Popović – zdobywczyni double-double za sprawą 16 pkt (3/4 zza łuku) i 10 asyst.

Poznanianki były w sobotnie popołudnie bardzo dobrze dysponowane rzutowo z dystansu (9/18 za 3 pkt) i w „pomalowanym” (19/35 prób) Niska skuteczność zespołu Polonii (33% z gry i zaledwie 4/23 za łuku) oraz przestoje w grze warszawskiej drużyny sprawiły, że o trzecie ligowe zwycięstwo Polonistki będą miały szansę powalczyć dopiero dzień przed Wigilią we Wrocławiu.

Co ciekawe, oba zespoły zagrają w krótkim odstępie czasu z Energą Polski Cukier Toruń. Najpierw Katarzynki zmierzą się w najbliższą środę (20 grudnia) w Poznaniu, by tydzień później zawitać do Warszawy na mecz z Polonią. Wyniki obu tych spotkań będą ważne dla układu dolnej części tabeli OBLK.

SKK Polonia Warszawa – Enea AZS Politechnika Poznań 63:78 (19:17, 20:32, 10:20, 14:9)

SKK Polonia: Kayla Wells 16 (1x3pkt, 7 zbiórek, 2 asysty), Anna Pawłowska 15 (1x3pkt, 6 asyst), Julia Berezowska 10 (2×3 pkt), Zada Williams 9 (8 zbiórek), Martyna Leszczyńska 5, Marta Masłowska 4 (6 zbiórek, 2 bloki), Nicola Batura 2, Hanna Crymble 2 (6 zbiórek), Weronika Preihs 0, Zuzanna Sklepowicz 0. Nie zagrała Alicja Janczak.

AZS Politechnika: Jovana Popović 16 (3x3pkt, 10 pkt), Mikayla Vaughn 16 (7 zbiórek), Agnieszka Skobel 12 (2x3pkt, 7 zbiórek, 4 asysty), Mailis Pokk 11 (3x3pkt), Alicja Rogozińska 8 (1x3pkt), Chloe Wells 7 (4 asysty), Weronika Piechowiak 6 (6 zbiórek), Aleksandra Żukowska 2, Zuzanna Puc 0. Nie zagrała Malina Piasecka

Wypowiedzi pomeczowe

Wojciech Szawarski (trener Enei AZS Politechnika Poznań)
Gratulacje dla moich dziewczyn, zagrały dobry mecz. Druga połowa znacznie lepsza niż pierwsza jeśli chodzi o obronę. W przerwie powiedziałem dziewczynom, że 100 punktów będzie ciężko rzucić i musimy wygrać obroną. W 1. połowie straciliśmy 39 punktów, w drugiej 24 – i to było kluczem, bo w ataku dziś jakoś super nie graliśmy. Mieliśmy założenia, dziewczyny je realizowały. Dla nas to był ważny mecz, cały czas walczymy z problemami, kontuzjami i nie tylko. W środę mamy kolejny ważny mecz z Toruniem, więc ta wygrana jeszcze bardziej nas podniesie. Polonia bardzo fajnie walczyła, ale cały czas trzymaliśmy dystans 10 punktów przewagi, a nawet udało się bardziej odskoczyć.

Weronika Piechowiak (zawodniczka Enei AZS Politechnika Poznań)
Bardzo cieszymy się, że udało nam się wygrać ten mecz. Tak jak trener powiedział, 1. kwarta nie do końca po naszej myśli, ale w 2. połowę weszłyśmy z lepszymi założeniami i udało nam się utrzymać przewagę, nie pozwolić Polonii, żeby nas dogoniła. Przed nami ważny mecz w środę z Katarzynkami.

Jérôme Fournier (trener SKK Polonia Warszawa)
Cóż, gratulacje dla zespołu z Poznania, to był dobry występ w ich wykonaniu. Ja liczyłem na wyrównane spotkanie, ale tak się niestety nie stało. Z naszej strony było bardzo dużo niecelnych rzutów, co nas mocno smuci. Ale zauważam postęp w naszej grze w porównaniu z początkiem sezonu – nie było „szalonych podań”, całkiem dobra gra w obronie. Jednak dziś nie znaleźliśmy sposobu, aby wygrać.

Anna Pawłowska (zawodniczka SKK Polonia Warszawa)
Gratulacje dla drużyny z Poznania. My do pewnego momentu jakoś się trzymałyśmy, to był wyrównany mecz. Potem były błędy w obronie i przeciwnik nam „odjechał”. W końcówce próbowałyśmy gonić, ale to nie wystarczyło. Zabrakło nam czasu i niestety kolejny mecz przegrałyśmy.

Źródło: Biuro prasowe ORLEN Basket Liga Kobiet

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!